Sprawa Kamińskiego i Wąsika. Wiemy, kiedy może zapaść prawomocny wyrok
12 grudnia, przez Sądem Okręgowym w Warszawie został wznowiony proces byłych szefów Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Byli szefowie CBA nieprawomocnie skazani i ułaskawieni
Sąd rozpozna apelację od nieprawomocnego wyroku sprzed ośmiu lat. Kamiński i Wąsik zostali wówczas skazani na karę 3 lat pozbawienia wolności oraz zakaz pełnienia funkcji publicznych przez 10 lat.
Sąd uznał, że byli szefowie CBA dopuścili się nadużyć w trakcie nadzorowania operacji specjalnej ws. afery gruntowej, czyli odrolnienia ziemi za łapówkę. Chodzi m.in. o nielegalne działania operacyjne CBA. Od wyroku została złożona apelacja – zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonych – jednak do rozprawy w drugiej instancji nigdy nie doszło.
W 2016 r. prezydent Andrzej Duda skorzystał ze swojej prerogatywy i ułaskawił Kamińskiego i Wąsika. W czerwcu tego roku Sąd Najwyższy uznał, że decyzja prezydenta nie wywołała skutków prawnych, gdyż ułaskawić można tylko osoby prawomocnie skazane.
Prawomocny wyrok zapadnie już jutro?
Jak donosi „Wirtualna Polska”, Sąd Okręgowy w Warszawie może wydać prawomocne orzeczenie w sprawie Kamińskiego i Wąsika już w najbliższą środę, 20 grudnia.
Z ustaleń portalu wynika, że apelacja na niekorzyść byłych szefów CBA została złożona dzięki uporowi ze strony trojga pokrzywdzonych: byłej pracownicy gabinetu politycznego Andrzeja Leppera oraz jego matki i brata.
W 2015 r. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście uznał działania CBA wobec nich – np. stosowanie podsłuchów – za nielegalne. Domagają się oni zaostrzenia kary dla Kamińskiego i Wąsika do 4 lat pozbawienia wolności.
– A jeśli będzie to formalnie możliwie, chciałabym, aby kara była jeszcze bardziej surowa. Zatruli mi życie, zniszczyli moją kancelarię – skwitowała była współpracowniczka Leppera, która chce pozostać anonimowa.
Nie było korupcji w resorcie Leppera?
Jej zdaniem, działania CBA w sprawie afery gruntowej były „zamachem stanu”, którego celem miało być skompromitowanie Leppera, ówczesnego wicepremiera oraz ministra rolnictwa i rozwoju wsi w rządzie koalicji PiS-LPR-Samoobrona.
Tego samego zdania jest mec. Ryszard Lubas, który reprezentuje bliskich Leppera.
„Największą grupę pokrzywdzonych stanowili obywatele RP, których świadomością manipulowano, których wręcz ostentacyjnie okłamywano, jakoby oskarżeni w tej sprawie oraz inni funkcjonariusze CBA walczyli z korupcją w Ministerstwie Rolnictwa i Ministerstwie Budownictwa, a były wicepremier rządu Andrzej Lepper był zamieszany w aferę” – napisał w apelacji mec. Lubas.