„Niedyskrecje”: Co przypomina protest PiS ws. TVP? Plan rozliczeń Tuska ruszył pełną parą

Dodano:
Uczestnicy protestu przed budynkiem TVP przy ulicy Woronicza Źródło: PAP / Leszek Szymański
W jakim celu posłowie PiS z Jarosławem Kaczyńskim na czele pojawili się w gmachu telewizji publicznej? Czy byli ministrowie PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik trafią do więzienia na dwa lata? Czym zdziwiony był minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz? Kogo z nowych wiceministrów nie lubi Donald Tusk i dlaczego? O tym i innych sprawach mówimy w podcaście „Niedyskrecje parlamentarne do słuchania”.

Słuchanie podcastu i czytanie całości treści w dniu premiery nowego odcinka dostępne jest jedynie dla stałych Czytelników „WPROST PREMIUM”.

Zapraszamy do słuchania w ramach promocji:

Podcast został zrealizowany we współpracy ze Studiem Plac.

Telewizja publiczna, którą nowa władza przejęła w ostatnich dniach, była fizycznie broniona przez polityków PiS. W gmachu TVP zjawił się osobiście Jarosław Kaczyński. Można było odnieść wrażenie, że protestując przeciwko przejmowaniu TVP przez rząd, przeżywał drugą młodość.

Cała obrona PiS gmachów telewizji publicznej przypomina tzw. pucz kanapkowy opozycji, która okupowała salę plenarną Sejmu, również pod hasłem obrony wolnych mediów.

Zaczęło się od podatku, który rządzący chcieli nałożyć na telewizje i gazety, co spotkało się z solidarnym protestem wszystkich mediów. Potem była próba wyprowadzenia z gmachu głównego Sejmu dziennikarzy zajmujących się parlamentem, a szalę przeważyło wkluczenie z obrad posła Michała Szczerby.

Tamten protest też zaczął się przed świętami 2016 roku, a skończył w połowie stycznia 2017 roku.

Źródło: Wprost
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...