Czego szuka CBA w urzędach miejskich Trójmiasta?
"Wystąpiono do nas z prośbą o udostępnienie dokumentów dotyczących sprzedaży wszelkich nieruchomości. Dotyczy to ogromnej rzeszy mieszkańców, bo ok. 6 tys. Uważamy, że dla bezpieczeństwa ich danych osobowych sprawa powinna być wyjaśniona" - potwierdził wiceprezydent Sopotu Paweł Orłowski. Dodał, że w związku z tym zostanie w poniedziałek zwołana konferencja prasowa.
W Gdańsku i Sopocie prezydentami są politycy Platformy Obywatelskiej; Paweł Adamowicz i Jacek Karnowski. Prezydentem Gdyni jest Wojciech Szczurek, doradca społeczny Prezydenta RP ds. samorządu.
Rzecznik CBA Temistokles Brodowski potwierdził, że Biuro zwróciło się do urzędów miejskich trójmiasta o dokumentację."Sześciuset funkcjonariuszy CBA każdego dnia wykonuje setki czynności w całym kraju, dziesiątki razy zwracają się przy tym w oparciu o art. 14 ustawy o CBA o niezbędną pomoc do instytucji państwowych, organów administracji rządowej i samorządu terytorialnego oraz przedsiębiorców prowadzących działalność w zakresie użyteczności publicznej" - oświadczył Brodowski.
"Identycznie jest w przypadku urzędów w Trójmieście, do których CBA zwróciło się z prośbą o informacje związane z gospodarką nieruchomościami. Dotąd CBA nie pobrało żadnych dokumentów. Pierwsze dokumenty Biuro dostanie w połowie przyszłego roku, resztę do roku 2009. W tym kontekście twierdzenie, że CBA chce te dokumenty wykorzystać w tegorocznej kampanii wyborczej jest niedorzeczne" - wyjaśnił.
Brodowski nawiązał też do niedzielnej publikacji tygodnika "Newsweek" pt. "CBA szuka haków w urzędach Trójmiasta", który na stronie internetowej doniósł o sprawie. "Tygodnik +Newsweek+ co tydzień pomawia CBA, podając, że Biuro szuka haków na polityków, jak co tydzień podaje tezę fałszywą" - powiedział rzecznik CBA.pap, em