Minister cyfryzacji i nieistniejąca infolinia. Wpadka w programie na żywo
Krzysztof Gawkowski wziął udział w programie „Poranna rozmowa” na antenie RMF FM. Podczas emisji opowiadał m.in. o infolinii dedykowanej osobom, które weszły w podejrzany link. Zapytany przez prowadzącego o to, czy jest dostępna przez całą dobę, potwierdził.
Gawkowski o nieistniejącej infolinii
– Sprawdzicie, wiem – dodał minister cyfryzacji. Wtedy prowadzący program Robert Mazurek wyjął telefon i wybrał podyktowany numer, który okazał się niedostępny. Następnie wicepremier poprosił o dodanie prefiksu kierunkowego, jednak sytuacja się powtórzyła. Gawkowski zasugerował, że telefon dziennikarza może blokować niektóre połączenia i kilkukrotnie zapewniał, że infolinia działa.
Obecni w studiu pracownicy również nie otrzymali żadnej odpowiedzi po wpisaniu wskazanego ciągu cyfr. – Jestem od tego, żeby sprawdzać takie rzeczy (...) Za 15 minut będę wiedział, czy działa, czy nie działa – powiedział minister. Wcześniej Mazurek ustalił jednak, że wykonanie połączenia nie było możliwe, ponieważ pod numerem nie kryje się infolinia – jest on przeznaczony do wysyłania wiadomości tekstowych.
Wyjaśnienia ministra cyfryzacji
– Nie jesteśmy pewnie w stanie realizować 80 tys. czy 60 tys. zgłoszeń – tłumaczył się wicepremier. Zapewnił, że obywatele mogą się w takich sytuacjach kontaktować z zespołem CERT Polska, instytucją badawczą Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa oraz Ministerstwem Cyfryzacji. – Nie jestem przekonany, czy telefon, który będzie pozwalał na to, żebyśmy wprost informowali każdego, będzie też odpowiednim narzędziem, który będzie dawał poczucie, że ktoś jest bezpieczny – dodał.
Zapytany o to, czy infolinia powstanie, podkreślił, że takie ustalenia są jeszcze „przed nim” i na obecną chwilę nie wie. – Odpowiedź na to pytanie we mnie rodzi odpowiedź taką: dobrze by było, gdyby była infolinia – zakończył.