Pies zaatakował niemowlę. Nowe informacje ws. tragedii w Zgorzelcu

Dodano:
Radiowóz policji Źródło: Shutterstock / DarSzach
Nie żyje 7-tygodniowe dziecko, które zostało zaatakowane przez psa. Prokuratura Rejonowa w Zgorzelcu wszczęła śledztwo w tej sprawie.

We wtorek 2 stycznia w jednym z domów w Zgorzelcu na Dolnym Śląsku pies zaatakował niespełna dwumiesięczną dziewczynkę. W pierwszych przekazach medialnych pojawiła się informacja, że był to bulterier. Zespół Ratownictwa Medycznego ok. 16:30 przywiózł na SOR dziecko. Miało obrażenia, wskazujące na pogryzienie, m.in. w okolicach głowy.

Pies zaatakował niemowlę. Dziecko nie żyje

– Stan dziecka był na tyle ciężki, że nawet natychmiastowo podjęta akcja ratunkowa nie przyniosła skutku. Dziecko zmarło o godz. 18:10. Ze wstępnych ustaleń oględzin wynikało, że czaszka była uszkodzona, kości były złamane, dziecko było nieprzytomne – przekazał w rozmowie z tvn24.pl Marcin Wolski, zastępca dyrektora ds. medycznych szpitala w Zgorzelcu.

O życie dziecka walczyły połączone zespoły ratownictwa medycznego, chirurgii i anestezjologów. Mimo natychmiastowo rozpoczętej reanimacji, życia dziewczynki nie udało się uratować. Została zlecona sekcja zwłok.

Prokuratura Rejonowa w Zgorzelcu wszczęła śledztwo w sprawie śmierci niemowlęcia. – Wszystkie okoliczności zdarzenia objęte są prokuratorskim śledztwem. Policjanci przewieźli psa do schroniska. W ramach prowadzonego śledztwa będą wyjaśniane wszystkie okoliczności, również te związane z rasą psa – poinformowała komisarz Agnieszka Gogół, oficer prasowy Komenda Powiatowej Policji w Zgorzelcu.

Źródło: RMF 24 / TVN24
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...