Zarzuty korupcyjne ws. szpitala w Szczecinie. Pełnomocnik Grodzkiego zabrał głos

Dodano:
Tomasz Grodzki Źródło: Shutterstock / DarSzach
Pełnomocnik senatora Tomasza Grodzkiego opublikował oświadczenie ws. zarzutów korupcyjnych dotyczących Fundacji Pomocy Transplantologii w Szczecinie. Jest w nim mowa o manipulacji prokuratury i podważaniu autorytetu prof. Grodzkiego.

W ubiegłym tygodniu Prokuratura Regionalna w Szczecinie poinformowała o wniesieniu aktu oskarżenia do sądu przeciwko podejrzanym o przestępstwa korupcyjne związane z Fundacją Pomocy Transplantologii w Szczecinie. Według prokuratury senator KO Tomasz Grodzki był pomysłodawcą i inicjatorem procederu polegającego na żądaniu od pacjentów łapówek za przyspieszenie operacji.

Korupcja w Szpitalu w Szczecinie? Oświadczenie pełnomocnika

Polsat News opublikował oświadczenie mecenasa Jacka Duboisa, który reprezentuje Tomasza Grodzkiego. Pełnomocnik senatora zwrócił uwagę, że oświadczenie prokuratury jest zmanipulowane, ponieważ sugeruje, że Tomasz Grodzki usłyszał zarzuty karne, co jest nieprawdą. Zwrócił też uwagę, że wśród oskarżonych jest trzech lekarzy – „wybitnych specjalistów w swojej dziedzinach, księgowa i 26 pacjentów".

„W ocenie prof. Tomasza Grodzkiego działanie Prokuratury stanowi kolejną próbę zdyskredytowania go przez prokuraturę związaną z byłym ministrem sprawiedliwości poprzez połączenia jego nazwiska z procederem korupcyjnym" – czytamy w oświadczeniu. Mecenas Jacek Dubois dodał, że działanie organów ścigania może mieć na celu odwrócenie uwagi od sprawy prawomocnego skazania posłów PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.

W piśmie wskazał, że prof. Tomasz Grodzki jest "przekonany o niewinności wszystkich oskarżonych". Mieli oni paść ofiarą „działalności politycznej prokuratury”.

„Postępowanie miało na celu podważenie autorytetu prof. Tomasza Grodzkiego, którego organy ścigania próbują zdyskredytować i przykryć jego kosztem kolejną aferę dotyczącą osób związanych z partią Prawo i Sprawiedliwość” – dodano w oświadczeniu.

W rozmowie z „WP” senator zapewnił, że „nikt nigdy nie był przymuszany do wpłat”. – Pieniądze ani przez moment nie przebiegały przez szpital, tylko były wpłacane na konto Fundacji. Ta sprawa jest wymyślona przez prokuraturę – powiedział Grodzki. – To są ostatnie podrygi prokuratury ziobrowej. W tej chwili uważam postępowanie śledczych za brutalne działanie zbrojnego ramienia PiS-u i nie zamierzam im ułatwiać zadania – dodał.

Źródło: Polsat News, WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...