Andrzej Duda spotkał się z członkami RMN. „Krytycznie odnosił się do TVP za czasów Kurskiego”
W ubiegłym tygodniu członkowie Rady Mediów Narodowych otrzymali zaproszenie na spotkanie z Andrzejem Dudą. Wybrano termin 9 stycznia. Rozmowy trwały w Pałacu Prezydenckim.
Robert Kwiatkowski z Nowej Lewicy – członek rady od grudnia 2020 roku – w rozmowie z „Press” wyrażał „nadzieje na jakieś nowe otwarcie”. Stwierdził, że „nie będzie miało sensu”, jeśli ma ono polegać na „utwierdzaniu się w swoich dotychczasowych przekonaniach”. – Być może [prezydent – red.] chce poznać opinię całej rady, a nie tylko jej większości, bo to możemy sobie odczytać z uchwał, które przy sprzeciwie dwóch członków zawsze są podejmowane – zaznaczał członek RMN.
Duda „krytycznie o TVP” za czasów Kurskiego
20 grudnia decyzją ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza, odwołano prezesów Zarządów Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej. Zaś po zawetowaniu przez prezydenta ustawy okołobudżetowej (w której przewidziane były pieniądze możliwe do przeznaczenia m.in. na media publiczne) minister podjął decyzję o postawieniu ich w stan likwidacji.
RMN, gdzie wśród jej członków poza politykami PiS-u są też politycy Nowej Lewicy, była przeciwko decyzji Sienkiewicza w sprawie odwołania dotychczasowych szefów. Interia publikowała treść dokumentu, w którym pisali oni o „bezprawnym zamachu na media publiczne”. „Wyłączne kompetencje do powoływania i odwoływania składów osobowych organów jednostek publicznej radiofonii i telewizji oraz Polskiej Agencji Prasowej przysługują Radzie Mediów Narodowych” – podkreślali.
Po wtorkowym spotkaniu z prezydentem w Pałacu Prezydenckim Marek Rutka, członek RMN od lipca 2022 roku, pojawił się w Polsat News. Podkreślił, że „jasne powinno być, do kogo należy Telewizja Polska i kto bierze za nią odpowiedzialność”. – I pan prezydent też zacytował „niechlubnego klasyka”, czyli że „nie ma sytuacji takiej, że ciemny lud to kupi” – dodał.
Z jego relacji wynika, że Andrzej Duda „bardzo krytycznie odnosił się do telewizji publicznej za czasów Jacka Kurskiego” (który „prezesował” jej w latach 2020-2022). Prezydent miał powiedzieć, że to „była telewizja, która nie spełniała żadnych standardów przekazu rzetelnego” – mówił.
Lichocka „usiłowała pouczać Dudę” ws. mediów
Zaś Robert Kwiatkowski zdradził, że w trakcie spotkania nie ustalono żadnych terminów. – Odniosłem raczej wrażenie, że prezydent Duda czeka na zapowiedziane przez premiera Tuska inicjatywy – jakieś przedłożenie, które powstanie, nie wiadomo gdzie, w Sejmie, w rządzie czy w trakcie obrad koalicji rządowej. – Zakładam milcząco, że inicjatywa leży po tej stronie rządowej. Pewnie słusznie – dodał.
Członek RMN stwierdził, że „nie odniósł wrażenia, że tu się — w tym gmachu — pracuje nad jakimś przedłożeniem, nad jakąś nową inicjatywą polityczną”. – Choć skądinąd RMN obiecała, zobowiązała się do przedstawienia jakichś własnych inicjatyw i własnych opracowań – zauważył.
Kwiatkowski zwrócił uwagę, że trzech na pięciu członków RMN „reprezentuje Prawo i Sprawiedliwość”. Dlatego też „nie będą w stanie” – razem z Markiem Rutką – „przedstawić własnego spójnego przedłożenia”. (Pozostałymi członkami RMN są: Joanna Lichocka – od 2016 roku, Piotr Babinetz – od 2022 roku i Krzysztof Czabiński – od 2016 roku). Polityk Nowej Lewicy podkreślił, że „każdy będzie miał prawo wypowiedzieć się na temat konkretnej propozycji” lub „projektu”, o ile „taki powstanie”.
Kwiatkowski cytowany przez „GW” mówił, że Lichocka na spotkaniu „usiłowała pouczać Dudę, że naprawdę niezależne media to były te kontrolowane przez PiS przez ostatnie osiem lat”. Mówiła, że były to „jedyne media pokazujące polski punkt widzenia, że reszta to media [George'a] Sorosa [amerykańskiego inwestora giełdowego pochodzenia węgiersko-żydowskiego – red.] lub niemieckie”. – I że z ekipą Tuska nie ma sensu rozmawiać, że trzeba ich blokować, a nie z nimi negocjować. Ale odniosłem wrażenie, że Dudzie to się nie podobało – czytamy.
Likwidacja RMN już wkrótce
Na początku stycznia szef sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu Bogdan Zdrojewski mówił w Radiu Zet o planowanej dużej ustawie medialnej, zakładającej likwidację Rady Mediów Narodowych. Ma ona wejść w życie w ciągu kilku miesięcy – najpóźniej latem 2024 roku. Dodał jednak, że „jest obawa, że nie będzie specjalnej woli prezydenta, żeby się [pod nią] podpisać”.