Ten wpis błyskawicznie zniknął z konta prezydenta. Hołownia: Mam dość twarde zapewnienia...
Szymon Hołownia w najnowszym wywiadzie odniósł się do oświadczenia Andrzeja Dudy, w którym prezydent poinformował o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
– Gdybym powiedział, że układa mi się to w jakiś logiczny ciąg, to chyba bym przesadził. (...) To jest decyzja deeskalacyjna o tym, żeby ostatecznie uznać, bo to prezydent wczoraj zrobił, że jest wyrok skazujący sądu okręgowego, że tamto ułaskawienie (z 2015 roku – red.) było nieskuteczne i rozpocząć procedurę ułaskawieniową raz jeszcze wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika – powiedział marszałek Sejmu na antenie TVN24.
Warto zaznaczyć, że otoczenie Andrzeja Dudy podkreśla, że ruch prezydenta ws. Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika nie jest w żadnym stopniu przyznaniem się do błędu. Prezydencka minister Małgorzata Paprocka w rozmowie z Polsat News podkreśliła, że akt łaski z 2015 roku wciąż jest w mocy.
Hołownia o wpisie na koncie prezydenta Dudy. Post błyskawicznie zniknął
Jednym z pobocznych wątków rozmowy był wpis, który kilka dni temu pojawił się na koncie prezydenta Andrzeja Dudy na portalu X (dawnym Twitterze). „Powiedz mu, żeby zapytał swoją żonę, co to znaczy »mieć jaja«. Ona wie!” – można było przeczytać. Post po kilkudziesięciu sekundach został usunięty. Pojawiły się spekulacje, że treść wpisu mogła dotyczyć Szymona Hołowni.
– Zwróciłem na to (na ten wpis – red.) uwagę, bo doniesiono mi o tym. Natomiast mam dość twarde zapewnienia, również ze środowiska, którego to najprawdopodobniej dotyczyło, że chodziło o kogoś innego i ta osoba nawet jest wskazana z imienia i nazwiska – powiedział marszałek Sejmu na antenie TVN24. Hołownia dodał, że może chodzić o „dość prominentnego” polityka PiS.
– Żadnych potwierdzeń oczywiście nie mam, a panu prezydentowi ze szczerą przyjacielską radą oczywiście spieszę: wielu już w polskiej polityce narobiło dużo bigosu, nie przełączając na czas konta. A czasy mamy takie, że media społecznościowe naprawdę chyba lepiej nawet teraz troszeczkę częściej „odłożyć na półkę”, bo nic dobrego z tego nie wyniknie, jak się będziemy w nich nakręcać – stwierdził Szymon Hołownia.