Ruch posłów PiS. Wniosek o wotum nieufności dla ministra sprawiedliwości. „Bodnaryzacja prawa”
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości składają dziś wniosek o wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego Adama Bodnara. – Jest on drugim obok pułkownika Sienkiewicza „domykaczem” systemu w państwie Donalda Tuska. Jego zadania, jak widać, mają zmierzać do tego, aby zapewnić bezkarność tym, którzy reprezentują koalicję 13 grudnia i którzy łamią prawo, łamią Konstytucję RP, łamią ustawy – mówił szef klubu PiS na piątkowej konferencji prasowej.
Mariusz Błaszczak doprecyzował, że powodem wniosku jest m.in. kwestia „zamachu na media publiczne”. – Ale sam Adam Bodnar poważył się na zamach w stosunku do prokuratury – dodał były szef MON.
Wotum nieufności dla Bodnara. Błaszczak o rujnowaniu praworządności
– System, który próbuje wprowadzić koalicja 13 grudnia rujnuje praworządność w RP. Za to odpowiedzialny jest Bodnar, bo jest szefem MS. To Bodnar jest tym, który powinien zadbać o praworządność. Ze swoich obowiązków się nie wywiązuje – przekonywał w Sejmie szef klubu PiS.
– Mamy świadomość arytmetyki parlamentarnej, niemniej naszym obowiązkiem jest podkreślanie, że były Rzecznik Praw Obywatelskich teraz wyraźnie łamie prawo. Szczególnie podstawa wobec więźniów politycznych stanowi przykład zaprzeczenia temu wszystkiemu, co osiągnął na stanowisku RPO. Staje się postacią groteskową i jest wykorzystywany przez Donalda Tuska. Nie zasługuje na to, żeby być ministrem sprawiedliwości – argumentował Mariusz Błaszczak.
Zarzuty pod adresem Bodnara. Zmiany w PK i sprawa skazany polityków PiS
W ostatnim czasie wiele emocji budzi to, co dzieje się Prokuraturze Krajowej. Po decyzji ministra sprawiedliwości doszło do zmiany kierownictwa. To z kolei wywołało sprzeciw prokuratorów powołanych za kadencji Prawa i Sprawiedliwości. Twierdzą oni, że działania Adama Bodnara nie wywołują skutków prawnych.
Niemniej mówi się o sprawie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Padają słowa krytyki pod adresem Adama Bodnara, który – zdaniem opozycji – zwleka z przekazaniem akt sprawy i opinii dotyczącej skazanych. W konsekwencji decyzja o ewentualnym zarządzeniu przerwy w odbywaniu kary nie zapadła. Nieoficjalnie wiadomo, że politycy PiS nie wyjdą na razie na wolność.
Wkrótce więcej informacji