Minister edukacji zaskoczyła uczniów przed weekendem. Kiedy koniec prac domowych? Padła data

Dodano:
Barbara Nowacka / Źródło: PAP / Piotr Nowak
Polscy uczniowie szczególnie mocno liczyli na spełnienie jednej z obietnic nowej minister edukacji Barbary Nowackiej. Chodzi o prace domowe. Kiedy zostaną zlikwidowane? Padł przybliżony termin.

W połowie grudnia minister edukacji rozmawiała z dziennikarzami TVN24 o, jak oceniła, „absurdalnych pracach domowych, które nadmiernie obciążają uczniów, a których nie powinno być”. – Zastanowiłabym się w konsultacji z ekspertami i dydaktykami, jak te prace domowe drastycznie ograniczyć. W klasach 1-3 w ogóle nie oceniałabym prac domowych – zaznaczyła wówczas Barbara Nowacka.

Taki postulat znalazł się też w „100 konkretach” Koalicji Obywatelskiej. Choć niektórzy eksperci twierdzili, że nie da się go zrealizować, to jednak teraz, w rozmowie z Wirtualną Polską, Barbara Nowacka wskazała przybliżony termin, kiedy taki plan o zlikwidowaniu prac domowych wejdzie w życie.

Nowe rozporządzenie w sprawie prac domowych już gotowe

Minister edukacji powiedziała, że postulat KO zostanie zrealizowany, gdy podpisze „rozporządzenie, które jest gotowe”. Ma ono dotyczyć szkół podstawowych. Jeśli zaś chodzi o szkoły średnie, minister edukacji powiedziała, że „jest przekonana, że prace domowe też zostaną tam zniesione, po kilku latach funkcjonowania szkół podstawowych bez prac domowych”.

Nowacka zwróciła szczególną uwagę na klasy 1-3, a więc dzieci w wieku 6-9 lat, które niejednokrotnie otrzymują zadania dodatkowe, nad którymi z rodzicami muszą siedzieć „po nocach”. A to wszystko „kosztem czasu wolnego”. Nowacka dookreśliła też, że chodzi o zadania, które mają dwie cechy. Są „obowiązkowe” i „poddawane ocenie”. To definicja prac domowych.

– Rozporządzenie funkcjonowało będzie od początku kwietnia – podała konkretny termin w rozmowie z Wirtualną Polską. Warto przypomnieć, że minister edukacji po zaprzysiężeniu, już na swojej pierwszej konferencji prasowej prosiła nauczycieli, by niczego nie zadawali uczniom na święta.

Co z religią w szkołach?

Nowacka z portalem WP rozmawiała też o religii w szkole. Powiedziała, że wolałaby, aby takie zajęcia odbywały się w salkach katechetycznych. Jednak społeczność szkolna „dla wygody” wolałaby, by takie lekcje odbywały się w szkołach. – Jestem w stanie to zaakceptować – stwierdziła.

W grudniu Nowacka mówiła o swojej propozycji „jednej godziny płatnej lekcji religii płatnej z budżetu państwa” – mówiła w rozmowie z TVN24. — Dwie godziny lekcji religii to przesada — oceniała.

Źródło: Wirtualna Polska / TVN24
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...