To nie science fiction. Brytyjczycy przeprowadzili udany test broni laserowej
Obrona przeciwlotnicza opiera się obecnie na samonaprowadzających rakietach. To właśnie one są używane do zestrzeliwania wrogich dronów czy samolotów.
Udany test broni laserowej na Hebrydach
W piątek, 19 stycznia, ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii poinformowało o przeprowadzeniu testu, który najprawdopodobniej okaże się przełomem w rozwoju obrony przeciwlotniczej.
Na poligonie na archipelagu Hebrydów w Szkocji przeprowadzono bowiem udaną próbę broni laserowej, która nosi nazwę „DragonFire”. Program jej stworzenia został zrealizowany we współpracy z sektorem prywatnym i pochłonął ok. 100 milionów funtów.
Brytyjczycy twierdzą, że „DragonFire” cechuje imponująca precyzja. Ma umożliwiać trafienie wiązką lasera – która porusza się z prędkością światła – w obiekt wielkości monety z odległości kilometra. Nie ujawniono jednak, ile właściwie wynosi zasięg.
Znacznie tańsza alternatywa dla rakiet
Wbrew pozorom, to nie precyzja stanowi największą zaletę nowej broni. Jest ona znacznie tańszą alternatywą dla samonaprowadzających rakiet.
Koszt oddania jednego strzału z „DragonFire” wynosi poniżej 10 funtów. Dla porównania, koszty produkcji wspomnianych rakiet są liczone w milionach funtów.
Brytyjski minister obrony Grant Shapps uzupełnił, że nowa technologia „zmniejszy jednocześnie ryzyko szkód ubocznych”, czyli trafienia w przypadkowy cel, co zdarza się w przypadku awarii systemu samonaprowadzania rakiety.
Shapps poinformował, że zarówno armia lądowa, jak i marynarka wojenna rozważają już wprowadzenie „DragonFire” do swojego uzbrojenia.