Wypadek na stoku narciarskim. 14-latek z poważnymi obrażeniami

Dodano:
Stok narciarski, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / ra66
14-latek walczy o życie po wypadku, do którego doszło na stoku w Krynicy-Zdroju. Chłopiec zahaczył o stalową linę.

W piątek wieczorem, około godziny 18:00, trzy osoby wjechały na zamkniętą trasę narciarską, na której pracował ratrak. Ze względu na stromy stok pojazd był uczepiony do stalowej liny. Dwóch narciarzy zdołało ominąć przeszkodę, ale trzeciemu się to nie udało. 14-latek zaczepił o linę i w efekcie doznał bardzo poważnych obrażeń.

Nastolatek został przewieziony do szpitala, gdzie na oddziale intensywnej opieki medycznej lekarze walczą o jego życie.

Okoliczności wypadku wyjaśnia policja.

–Po godzinie 18.00 kierownik stoku zgłosił, że doszło do wypadku na stacji Jaworzyna Krynicka Czarny Potok. Jedna z tras, która funkcjonuje, akurat w tym momencie była wyłączona z użytku. Pracował tam ratrak, do którego były przymocowane liny. Na trasę wjechały trzy osoby. Dwie z nich ominęły przeszkody, z kolei 14-latek najechał na liny i uległ wypadkowi – powiedziała w rozmowie z Dobrym Tygodnikiem Sądeckim podinsp. Katarzyna Cisło z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Rzecznik dodała, że oględziny na miejscu zdarzenia trwały bardzo długo. – Wszczęte zostało postępowanie w kierunku artykułu 160 kodeksu karnego, mówiącego o narażeniu człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – wyjaśnia Cisło.

Wypadek na stoku. Turystka zmarła

W poniedziałek tragedią zakończył się zjazd jednej turystek ze stoku w Tatrach, w słowackim kurorcie Jasna. „Pani wyleciała z trasy zjazdowej do lasu, gdzie niestety uderzyła w drzewo" – informował portal noviny.sk. Bliski ofiary informował, że stoki nie były odpowiednio ogrodzone. Nikt nie informował również o zamknięciu tras – nie pojawiły się w tym celu żadne znaki czy komunikaty.

Źródło: RMF24, dts24.pl, TVN24
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...