Ruszył „Zespół Pracy dla Polski”. Morawiecki: Nie może rezygnować
Niedługo po rozstrzygnięciu wyborów parlamentarnych Prawo i Sprawiedliwość zapowiedziało powstanie „Zespołu Pracy dla Polski”.
Czym zajmuje się „Zespół Pracy dla Polski”?
Na jego czele miał stanąć były premier Mateusz Morawiecki. PiS chce w ten sposób udowodnić, że będzie stanowić merytoryczną opozycję i nie zamierza skupiać się wyłącznie na krytyce nowego rządu.
Zastrzeżono, że nie będzie to tzw. gabinet cieni. Oprócz polityków – nie tylko z PiS – w skład „Zespołu Pracy dla Polski” mają wchodzić eksperci z różnych dziedzin.
Ich zadaniem ma być analizowanie najistotniejszych kwestii dla naszego kraju i w konsekwencji tworzenie projektów ustaw, które będą na bieżąco zgłaszane do Sejmu. „W tym formacie będzie powstawać wizja polskiego rozwoju na nowe czasy” – skwitował na X (dawniej Twitter) Morawiecki.
Spotkanie poświęcone CPK
We wtorek, 30 stycznia, odbyło się pierwsze posiedzenie zespołu. Zostało ono poświęcone projektowi Centralnego Portu Komunikacyjnego, który ma powstać pomiędzy Warszawą a Łodzią.
Uczestnicy spotkania podkreślili, że CPK to inwestycja o charakterze strategicznym, która powinna zostać zrealizowana ponad politycznymi podziałami.
„Analizowaliśmy różnorodne profity, jakie CPK może przynieść naszemu państwu. Przede wszystkim są to korzyści finansowe, powiązane z ogromną pulą pieniędzy dostarczanych przez pasażerów tego wielkiego węzła komunikacyjnego. W dalszej kolejności są to zyski gospodarcze daleko wykraczające poza podstawową kwestię przychodów. To szansa na rozwój sieci transportowej, okazja dla wzrostu handlu, a także rezonowanie CPK na wiele innych branż i biznesów” – zrelacjonował w mediach społecznościowych Morawiecki.
Morawiecki: Nie może rezygnować z CPK
Zaznaczył, że jeśli CPK powstanie w pierwotnie założonym kształcie, stałby się on logistycznym hubem dla całej Europy Środkowo-Wschodniej. W praktyce przełożyłoby się to m.in. na znaczny wzrost zagranicznych inwestycji w naszym kraju.
„A inwestycje zagranicznego, zachodniego kapitału, to jednocześnie umacnianie bezpiecznej pozycji Polski na mapie Europy. Zysk, rozwój, pozycja Polski, bezpieczeństwo – to kluczowe wartości. (...) Nie może rezygnować z CPK” – uzupełnił były szef rządu.