Zanzibar. Minister podał się do dymisji, bo brakuje alkoholu. Sektor turystyki zagrożony
Na Zanzibarze ceny piwa skoczyły o prawie 100% po przerwaniu łańcucha dostaw w wyniku nagłej zmiany importerów. Minister turystyki na wyspach niedawno złożył rezygnację, powołując się na złe warunki pracy. Jednak niektórzy wiążą jego dymisję z problemami z dostaw alkoholu.
Zanzibar. Problemy z alkoholem
Znane ze swoich pięknych, piaszczystych plaż i bogatego dziedzictwa kulturowego, wyspy Oceanu Indyjskiego cieszą się popularnością wśród turystów z całego świata. Tylko w zeszłym roku Zanzibar został sklasyfikowany jako jedna z 10 najlepszych destynacji turystycznych w Afryce przez kilka magazynów turystycznych. Jednak teraz hotelarze ostrzegają, że problemy z dostawami alkoholu mogą sprawić, że wyspa straci zainteresowanie turystów.
Wiele hoteli dla turystów wzdłuż plaż Matemwa na północy głównej wyspy Zanzibaru serwuje tylko napoje bezalkoholowe, a ludzie w okolicy twierdzą, że po alkohol muszą jechać do głównego miasta, Stone Town.
Biznes pana Mshengi, który sprzedaje piwo i owoce morza, bardzo ucierpiał. – Brakuje piwa w moim barze, mam tylko zapas napojów bezalkoholowych – powiedział BBC. – Rząd musi podjąć działania. Jest pełnia sezonu, jest bardzo gorąco, a turyści potrzebują radości, potrzebują zimnego piwa na plażach – dodaje.
Amerykański turysta, który nie chciał ujawnić swojego nazwiska, powiedział dla BBC: – Kocham Zanzibar i jego plaże. Ludzie są niesamowici, a jedynym problemem, jaki teraz odczuwam, jest brak alkoholu. Chcę wypić wysokoprocentowe napoje lub nawet whisky, ale w hotelu nic nie ma – zamiast tego doradzono mi zamówić alkohol ze Stone Town – mówi turysta.
Zakaz produkcji alkoholu na Zanzibarze
Lokalna produkcja alkoholu jest zakazana na Zanzibarze, którego ludność jest w dużej mierze muzułmańska. Większość alkoholu sprzedawanego na wyspach pochodzi z Tanzanii kontynentalnej, a część jest importowana z RPA.
Początkowy brak pod koniec tego roku rozpoczął się, gdy Zanzibarska Rada Kontroli Alkoholu (ZLCB) opóźniła odnowienie zezwoleń dla trzech uznanych importerów – One Stop, Scotch Store i ZMMI. Nie jest jasne, dlaczego licencje trzech firm, które dostarczały alkohol na wyspę od ponad dwóch dekad, nie zostały odnowione.
Aby uzyskać licencję na import alkoholu, importerzy muszą być mieszkańcami Zanzibaru, mieć czyste zapiski podatkowe, magazyn i pojazd dostawczy. Ponadto importerzy muszą płacić roczną opłatę w wysokości 12 tys. dolarów na rzecz organu regulacyjnego.
W zeszłym miesiącu ZLCB przyznała licencje trzem nowym firmom – Kifaru, Bevko i Zanzi Imports – ale hotelarze twierdzą, że wciąż mają trudności z zaspokojeniem popytu. Nowe firmy są uwikłane w długi proces weryfikacji w związku z doniesieniami, że niektórzy nie-Zanzibarczycy są zaangażowani w działalność tych firm, co jest sprzeczne z prawem.
Zanzibar. Problemy z uzyskaniem licencji na alkohol
Sytuacja jeszcze bardziej się skomplikowała po tym, jak trzech poprzednich posiadaczy licencji złożyło apelacje, prosząc rząd o odnowienie zezwoleń na import alkoholu.
Sklepy monopolowe z alkoholem na Zanzibarze mają problemy z utrzymaniem pełnych półek. – W Zanzibarze jest niedobór alkoholu, już poinformowaliśmy władze o sytuacji sektora turystycznego – powiedział BBC Rahim Mbarouk, przewodniczący Stowarzyszenia Inwestycji Turystycznych na Zanzibarze.
Cena piwa wzrosła z 2 500 szylingów (1 dolar) do 5 000 szylingów, według Neemy Meena, osoby, która często podróżuje na Zanzibar z Tanzanii kontynentalnej. Niektóre popularne marki alkoholi, takie jak Safari, są rzekomo całkowicie niedostępne.
– Ten niedobór mocno w nas uderza mocno – powiedział Frank John Kahamu, sekretarz Związku Kupców Alkoholi Amani, dla prywatnej strony internetowej The Citizen.
Kahamu powiedział, że ponad 3 000 pracowników może stracić pracę, jeśli sytuacja dalej będzie trwać. – Nie możemy wypłacać wynagrodzeń, mając puste półki – powiedział.
Przewodniczący ZLCB Juma Chum odmówił komentarza, gdy BBC próbowało się skontaktować. Ale Issa Mahfoudh Haji, urzędnik w Ministerstwie Stanu odpowiedzialnym za ZLCB, powiedział mediom państwowym: – Dowiedzieliśmy się o skargach i musimy uzyskać szczegóły na temat problemu.
Minister zrezygnował, bo zabrakło alkoholu. „Niekorzystne warunki pracy”
Simai Mohammed Said złożył rezygnację z funkcji ministra turystyki w zeszłym tygodniu, powołując się na „niekorzystne warunki pracy”. Jego rezygnacja szybko została powiązana z ostatnią konferencją prasową, na której publicznie oskarżył ZLCB o niewłaściwe zarządzanie przemysłem alkoholowym.
Ale podczas zaprzysiężenia nowego ministra turystyki w czwartek, prezydent Zanzibaru Hussein Mwinyi sugerował, że Said zrezygnował ze względu na konflikt interesów. Raporty łączą jednego z krewnych Saida z jedną z firm, której licencja nie została odnowiona.
– Jeśli masz bar i dowiadujesz się, że władze nie udzieliły zezwolenia na alkohol w twoim barze, to bądź transparentny i poinformuj publiczność, że występuje konflikt interesów – powiedział prezydent Mwinyi, odnosząc się do Saida.
Kryzys ten ma miejsce w czasie gwałtownego wzrostu liczby turystów na tym półautonomicznym tanzanijskim archipelagu. Zanotowano 16% wzrost liczby międzynarodowych turystów w zeszłym roku, z rekordową liczbą ponad 630 000 turystów. Według raportu, wzrost liczby turystów był wynikiem znacznego wzrostu przyjazdów turystów z Indii i Rosji.