Kamińskiemu i Wąsikowi nie udało się wejść do Sejmu. Negocjacje Kaczyńskiego nie pomogły
Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński od kilku dni zapowiadali, że mają zamiar pojawić się na środowych obradach Sejmu. W otoczeniu partyjnych kolegów pojawili się na wiejskiej chwilę przed godz. 9:00. Chwilę później doszło do przepychanek ze Strażą Marszałkowską. Funkcjonariusze odesłali ich do biura przepustek, a główne drzwi wejściowe do parlamentu zostały zamknięte.
W sprawie interweniował obecny na miejscu Jarosław Kaczyński. Spotkał się w tej sprawie z komendantem Straży Marszałkowskiej, jednak negocjacje nie przyniosły zamierzonego skutku.
Kamiński i Wąsik przed Sejmem. Nie wpuściła ich Straż Marszałkowska
Szymon Hołownia odniósł się do tego, co działo się przy Wiejskiej. Marszałek Sejmu zapewniał, że politycy Prawa i Sprawiedliwości nie będą uczestniczyć w posiedzeniu jako posłowie i nie ma w tym zakresie „żadnych wątpliwości”. Dodał, że „nic w tej sprawie się nie zmieni”. – W Sejmie nie ma miejsca na polityczne chuligaństwo, warcholstwo i próby hańbienia, zaczepiania i w jakiś sposób profanowania munduru Straży Marszałkowskiej – mówił na konferencji przed rozpoczęciem obrad.
Na te słowa zareagował Jarosław Kaczyński. – Marszałek może sobie wszystko powiedzieć, co z tego. Są wyroki Sadu Najwyższego i one decydują – podkreślał w rozmowie z dziennikarzami, którym zarzucał, że "nie rozumieją instytucji ułaskawienia".
Politycy Prawa i Sprawiedliwości odjechali sprzed budynku Sejmu chwilę po godz. 10:00. Zgodnie z zapowiedziami marszałka Sejmu, nie udało im się wejść na środowe obrady. Później w środę ma odbyć się konferencja prasowa z udziałem Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika i Jarosława Kaczyńskiego. Politycy mają na niej poinformować o dalszych planach.
Wkrótce więcej informacji