Jens Stoltenberg przestrzega. Wskazał, co „rozzuchwaliłoby Rosję”
Jens Stoltenberg wygłosił oświadczenie w kwaterze głównej Sojuszu Północnoatlantyckiego, gdzie odbyło się spotkanie doradców ds. bezpieczeństwa. – Nigdy nie możemy traktować pokoju jako czegoś oczywistego, ale nie widzimy również żadnych bezpośrednich, nagłych zagrożeń przeciwko któremukolwiek sojusznikowi z NATO – powiedział.
Sekretarz generalny NATO wskazał, że Sojusz Północnoatlantycki wciąż podejmuje działania na rzecz wewnętrznego wzmocnienia, dostosowując się do wyzwań współczesności. Dodał także, że NATO organizuje ćwiczenia wojskowe na dużą skalę i podkreślił wagę zobowiązania do obrony państw członkowskich w przypadku naruszenia ich suwerenności oraz obrony wyznawanych wartości.
Jens Stoltenberg o wspieraniu Ukrainy: To nie działalność dobroczynna
Jens Stoltenberg poruszył również temat dotyczący rosyjskiej agresji na Ukrainę i wsparcia, które otrzymuje zaatakowany przez okupantów kraj. – To nie działalność dobroczynna, robimy to w interesie naszego bezpieczeństwa. Zwycięstwo Rosji osłabiłoby nas i rozzuchwaliłoby nie tylko Moskwę, ale też Chiny, Iran i Koreę Północną. Ma to znaczenie dla bezpieczeństwa Europy i bezpieczeństwa Ameryki – stwierdził szef NATO.
Polskę podczas wydarzenia reprezentował Jacek Siewiera. Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego na konferencji prasowej odniósł się do kolejnego ataku Rosjan na terytorium Ukrainy, a także reakcji Polski na intensywną aktywność rosyjskiego lotnictwa dalekiego zasięgu. – W momencie, gdy podnoszone jest lotnictwo dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, właściwe kroki są podejmowane po stronie polskiej, również z użyciem sojuszniczych środków odpowiedzi – zapewnił Jacek Siewiera. Jak dodał, ze względu na wojnę, która toczy się za wschodnią granicą Polski, należy się spodziewać kolejnych tego typu sytuacji.