Carlson skomentował swój wywiad z Putinem. „Zachód odrzucił Rosję”
W ubiegły wtorek, 6 lutego, amerykański dziennikarz Tucker Carlson przeprowadził wywiad z Władimirem Putinem.
Skandaliczne słowa w trakcie wywiadu z Putinem
To pierwszy wywiad, którego satrapa Kremla udzielił dziennikarzowi z Zachodu od chwili rozpoczęcia napaści na Ukrainę w 2022 r. Rozmowa okazała się prezentowaniem przez Putina rosyjskiej propagandy wśród anglojęzycznych odbiorców. Nie brakuje komentarzy, że Carlson odegrał rolę tzw. pożytecznego idioty.
Warto wspomnieć, że w trakcie rozmowy padły kłamliwe słowa o naszym kraju. Putin stwierdził m.in., jakoby „Polacy zmusili” Adolf Hitlera do rozpętania II wojny światowej. Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało już oświadczenie, w którym sprostowano 10 kłamstw Putina na temat Polski i Ukrainy.
Carlson: Byłem zdeterminowany, aby przeprowadzić ten wywiad
W poniedziałek, 12 lutego, Carlson po raz pierwszy publicznie zabrał głos w sprawie wywiadu z Putinem. Dziennikarz zrobił to w trakcie Szczytu Rządu Światowego, który odbywa się w Dubaju. Tłumaczył, że za chęcią przeprowadzenia wywiadu w Putinem kryły się również motywy osobiste.
– Przez trzy lata próbowałem przeprowadzić ten wywiad. Rząd Stanów Zjednoczonych uniemożliwiał mi to, szpiegując moje SMS-y i przekazując je „New York Times'owi”. (...) Jestem wściekły w tego powodu. Kiedy więc odkryłem, że tak się dzieje i to potwierdziłem (...), byłem całkowicie zdeterminowany, (...) aby przeprowadzić ten wywiad. (...) Chciałem przeprowadzić wywiad z Putinem, ponieważ jest przywódcą kraju, z którym rząd USA jest w stanie wojny – powiedział Carlson.
Carlson o Putinie: Chce wyjść z tej wojny
Przekonywał, że Rosja miała zostać odrzucona przez Zachód. Dał jasno do zrozumienia, że – jego zdaniem – Zachód powinien szukać porozumienia z Putinem. Amerykański dziennikarz powiedział, że satrapa Kremla ma być zdolny do zawarcia „kompromisu”.
– Jego pozycja wyraźnie się umacnia. Zachód odrzucił Rosję. (...) Jestem Amerykaninem. Nie mam zamiaru mieszkać w Rosji. Nie kocham Władimira Putina. Stwierdzam fakty. Poprosił Billa Clintona o przyłączenie się do NATO. Próbował zawrzeć umowę rakietową. (...) A NATO odpowiedziało: „Nie, nie chcemy was”. (...) Putin chce wyjść z tej wojny. Im dłużej to będzie trwało, nie stanie się bardziej otwarty na negocjacje.(...) Potencjał przemysłowy Rosji jest o wiele większy, niż nam się wydawało – kontynuował Carlson.