Nowy sondaż odnotowuje wzrost poparcia dla Konfederacji. „Pierwsza łamała tabu”
Z najnowszego sondażu wynika, że gdyby wybory do Sejmu odbyły się teraz, najwyższy wynik otrzymałoby Prawi i Sprawiedliwość. Partia Jarosława Kaczyńskiego mogłaby liczyć na 30 proc. poparcia. Druga w kolejności Koalicja Obywatelska otrzymałaby 29 proc., a więc niewiele mniej. Trzecie miejsce zajęłaby Trzecia Droga, czyli koalicja Polski 2050 i PSL z wynikiem 13 proc.
12 proc. Konfederacji w sondażu poparcia
Tuż za podium uplasowałaby się Konfederacja, osiągająca w tym sondażu aż 12 proc. Nowa Lewica zyskałaby jedynie 6 proc., a Bezpartyjni Samorządowcy 3 proc. poparcia. Ugrupowanie Polska Jest Jedna zyskałaby 2 proc. poparcia. 1 proc. badanych wybrał jeszcze inną partię, a 4 proc. wciąż nie wie, na kogo oddałoby głos.
Obecne 12 proc. Konfederacji to znaczny wzrost w porównaniu do 7 proc. z ostatnich wyborów. W komentarzu dla tokfm.pl analityk Polityki Insight Kastor Kużelewski zaznaczał, że „jeden sondaż wiosny nie czynie”, ale też wskazywał na pewien trend. Jego zdaniem Konfederacja może rosnąć na słabości PiS, które ma aż 6 pkt. proc. mniej niż podczas wyborów.
Konfederacja zyskuje na krytyce Ukrainy?
Kużelewski zwrócił też uwagę na protest rolników, który popiera zdecydowana większość badanych w sondażu. – Na pewno Konfederacja wyróżnia się pod tym względem, jako partia bardzo aktywna i intensywnie pokazująca swoje związki z rolnikami, z branżą futerkową – mówił. Podkreślał, że była to pierwsza partia, która „łamała tabu”, jakim było krytykowanie Ukrainy i „stawianie na niuansowanie wsparcia Polski w zależności od zachowania rządu w Kijowie”.
– Co jeszcze niedawno było bardzo niepopularnym podejściem, za które Konfederacja była pokazywana jako czarna owca polskiej polityki. A wydaje się, że coraz większa liczba Polaków zaczyna myśleć w ten sposób i chcieliby, żeby polski rząd prowadził bardziej asertywną politykę wobec Kijowa – zwracał uwagę.