Przedstawiciel rolników podsumował spotkanie z Donaldem Tuskiem. Wspomniał o kroku do przodu
W Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog” miał miejsce szczyt rolniczy z udziałem Donalda Tuska. Po stronie rolników uczestniczył m.in. Sławomir Izdebski. – Dobrze, że do takiego szczytu doszło, bo to jest pierwszy raz, kiedy premier przyjmuje rolników podczas protestów – zaczął przewodniczący OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych. Izdebski zaznaczył w TVN24, że rolnicy usłyszeliśmy deklarację ze strony Tuska.
Przedstawiciel rolników po spotkaniu z premierem. „Najważniejsze są dwa punkty”
– Daliśmy sobie kilka dni czasu, bo premier też nie może tak ad hoc na przykład zamknąć granic czy załatwić sprawy Zielonego Ładu. Pamiętajmy o jednym. Najważniejsze są dwa punkty: po pierwsze Zielony Ład, po drugie granicę z Ukrainą nie tak łatwo zamknąć, bo biznes działa w obie strony. Po trzecie mamy hodowlę zwierząt, która też jest gdzieś zagrożona przez środowiska lewicowe, zielonych – podkreślał Izdebski.
Przewodniczący OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych zapewnił, że w dalszym ciągu będą miały miejsce strajki rolników. Zdaniem Izdebskiego wykonano jeden krok do przodu. Dodał, że rolnicy w piątek będą zastanawiali się co robić dalej. Przewodniczący OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych cieszył się z poparcia dla rolników, ale wspomniał, że do tej pory nie szły za tym konkretne deklaracje.
Sławomir Izdebski: Donald Tusk po spotkaniu z rolnikami złożył deklarację
Izdebski zastanawiał się, jakie byłyby konsekwencje wyrzucenia Zielonego Ładu w całości, czy by to nie zagroziło utratą płatności. Przewodniczący OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych wspomniał, że na sali było około 40 osób i nie było zgodności co do postulatów. – Premier złożył deklarację, że „dajcie rolnicy kilka dni, muszę się skonsultować z Komisją Europejską i Ukrainą” – relacjonował Izdebski.
Tusk miał zadeklarować, że bardzo poważnie bierze pod uwagę zamknięcie granicy z Ukrainą. Przewodniczący OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych zwrócił uwagę, że na spotkaniu z szefem rządu byli w dużej mierze producenci zbóż, a inne interesy mają producenci mleka. Izdebski w Onecie powiedział z kolei, że „nie ma porozumienia”. Dodał, że „nie da się tego zrobić na kolanie”, a następna tura rozmów ma się odbyć w przyszłym tygodniu.