Skąd pośpiech Bodnara ws. zmian w TK? Jest mowa o starcie do PE
W środę Sejm, głosami rządzącej koalicji, przyjął uchwałę ws. usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 w kontekście działalności Trybunału Konstytucyjnego. To pierwszy z czterech aktów prawnych, które znalazły się w pakiecie naprawczym TK. W poniedziałek propozycje w tej sprawie przedstawił minister sprawiedliwości Adam Bodnar.
Zmiany w Trybunale Konstytucyjnym. Otoczenie prezydenta komentuje
O te ruchy WP zapytała osoby z otoczenia prezydenta, które wypowiedziały się anonimowo.
Jeden z rozmówców zwrócił uwagę, że uchwały nie mają mocy prawnej i nie wywołują żadnych skutków prawnych. – A w przypadku zmiany Konstytucji niech rządzący najpierw zgromadzą większość 2/3 do zmian, żeby móc w ogóle rozmawiać na ten temat – powiedziała osoba z otoczenia prezydenta. Dodała, że zmiany nie były konsultowane z prezydentem, więc Andrzej Duda nie ma zamiaru przykładać do nich ręki.
Drugi rozmówca, jeden z doradców prezydenta określił pomysł zmian w Trybunale jako „wyborczą wrzutkę”. – Najwyraźniej Platforma i Donald Tusk chcą pokazać swoim wyborcom, że zgodnie z obietnicą próbują robić porządki. A prezydent i PiS stoją na przeszkodzie. I podobnie jak w przypadku mediów państwowych chcą w tej sprawie przyjmować uchwały, które w żaden sposób dla trybunału nie są wiążące. To wprowadzanie nieporządku prawnego – stwierdził.
Minister Adam Bodnar chce startować do Parlamentu Europejskiego?
– Pośpiech w sprawie zmian w trybunale nikomu nie jest potrzebny. Prezydent, gdyby miał podpisać się pod proponowanymi rozwiązaniami, przyznałby się, że w grudniu 2015 r. nielegalnie powołał sędziów TK wybranych głosami PiS. Poza tym to do obecnego trybunału prezydent wysyła wszystkie ustawy w ramach kontroli następczej, w związku z wątpliwościami prawnymi w sprawie mandatów poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika – zwrócił uwagę doradca.
Dodał, że do Pałacu Prezydenckiego docierają głosy na temat przyczyn pośpiechu w zmianach wokół TK. Według pogłosek minister sprawiedliwości Adam Bodnar spieszy się z przeprowadzaniem zmian, ponieważ planuje startować w wyborach do Parlamentu Europejskiego.