List do Dudy i Tuska przed wizytą w USA. Wywołał poruszenie wśród Polonii
Przed zaplanowaną na 12 marca wizytą prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Donalda Tuska w Waszyngtonie przedstawiciele kilku polonijnych organizacji skierowali do nich list dotyczący wojny w Ukrainie. Wśród adresatów znaleźli się też szef MSZ Radosław Sikorski, marszałek Sejmu Szymon Hołownia, marszałkini Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska oraz ambasador RP w USA Marek Magierowski.
List organizacji polonijnych ws. wojny w Ukrainie. Podpisały się pod nim wybrane
Oświadczenie zawarte w liście zaczyna się od stwierdzenia, że „Amerykanie polskiego pochodzenia są gotowi wspierać i służyć pomocą Prezydentowi Dudzie i Premierowi Tuskowi w ich działaniach na rzecz wzmocnienia i utrzymania polskiego potencjału odstraszania militarnego, jednak stanowczo sprzeciwiają się głębszemu angażowaniu Polski w wojnę, której nie da się wygrać i która może ostatecznie doprowadzić do zniszczenia Polski”.
W dalszej części autorzy piszą, że „Konsekwencje eskalacji konfliktu, za którą opowiadają się i do której dążą niektórzy przywódcy europejscy, mogą mieć bardzo tragiczne skutki dla Polski i świata”.
Pod listem podpisał się m.in. Edward Wojciech Jeśman, szef Polish American Strategic Initative (PASI)
Reporter RMF FM zwrócił uwagę, że list wywołuje duże poruszenie wśród Polonii ale i w innych organizacjach polonijnych, ponieważ nie wszystkim podoba się jego forma. „Rosja to agresor, stanowi duże zagrożenie, nie można ustępować Rosji” – powiedział przedstawiciel jednej z organizacji. Dodał, treść listu podpisanego w imieniu Polonii nie była z nim konsultowana i nikt mu tego nie proponował.
„Jako część Polonii, nie życzę sobie by ktoś kto pisze o Rosyjskiej napaści na Ukrainę „konfliktu, za którą opowiadają się i do której dążą niektórzy przywódcy europejscy” wypowiadał się w moim imieniu” – napisała na portalu X jedna z komentujących, Karolina.