Nowe informacje ws. śmierci Lizy. Chodzi o kolejny ruch prokuratury
Liza została napadnięta przy ul. Żurawiej w centrum Warszawy, w ostatnią niedzielę lutego. Pięć dni później informację o śmierci 25-latki z Białorusi przekazała rzeczniczka szpitala, do którego w krytycznym stanie trafiła po ataku.
Prokuratura bada okoliczności śmierci Lizy
Wówczas rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Szymon Banna przekazał Wirtualnej Polsce, że zarzuty wobec Doriana S., podejrzanego dotychczas o usiłowanie dokonania zabójstwa, niemal na pewno zostaną zmienione. Podkreślił jednak, że przed podjęciem decyzji śledczy muszą upewnić się, że zgon był wynikiem obrażeń odniesionych podczas ataku.
Nieoficjalne ustalenia „Faktu” wskazują na to, że sekcja zwłok została już przeprowadzona i potwierdziła zależność między napaścią na 25-latkę, a jej śmiercią. Ze względu na formalności prokuratura ma jednak przedstawić wyniki badania dopiero po weekendzie. Dziennik przekazał, że w tym samym czasie prawdopodobnie dojdzie do zaostrzenia zarzutów wobec Doriana S.
Dorian S. może usłyszeć nowe zarzuty
Prok. Banna podkreślił w rozmowie z „Faktem”, że decyzja o zmianie kategorii czynu musi opierać się na dowodach. – Aby to miało wartość choćby później dla sądu, musimy mieć opinię biegłych i wyniki sekcji zwłok – wyjaśnił.Prokuratura oficjalnie nie potwierdza, że badanie zostało już przeprowadzone. Rzecznik zapewnił jednak, że jeśli dojdzie do zaostrzenia zarzutów, to jako pierwszy dowie się o tym podejrzany.
Jak wynika z zapisów art. 148 kodeksu karnego, za zabójstwo w związku ze zgwałceniem grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 15 lat, a nawet dożywotnie więzienie. Do tej pory mężczyźnie przedstawiono zarzuty rozboju, przestępstwa na tle seksualnym oraz usiłowania zabójstwa z użyciem niebezpiecznego narzędzia.