Władze autonomicznego regionu o przyjaźni z Rosją. Putin obiecał im wsparcie
Rosyjskie media relacjonowały wizytę Jewgieniji Gucul w Rosji oraz jej powrót do Mołdawii. Po spotkaniu z Władimirem Putinem gubernatorka Terytorium Autonomicznego Gagauzji została przywitana na lotnisku brawami i gratulacjami.
Wizyta gubernatorki Gagauzji w Rosji
Baszkan opowiedziała prezydentowi Rosji o sporze z władzami Mołdawii. „Kiszyniów krok po kroku odbiera nam władzę, ogranicza budżet, łamie prawa, prowokuje niestabilność i destabilizację w Gagauzji i całym kraju” – stwierdziła we wpisie opublikowanym w serwisie Telegram. Poinformowała, że Putin obiecał, że wesprze jej region i pomoże mieszkańcom.
Gucul przyznała, że była zastraszana i grożono jej, że po wizycie w Rosji nie zostanie wpuszczona do kraju. „Wrócę do Mołdawii, do Gagauzji, bo bycie z moimi ludźmi jest moim obowiązkiem. To moja praca. Dokładnie taka sama praca, jak spotkanie z naszymi partnerami w Rosji, Turcji i innych krajach i regionach świata, z którymi Mołdawia nawiązała współpracę dyplomatyczną, handlową i kulturalną” – wyjaśniła.
Powrót do Mołdawii po spotkaniu z Putinem
W piątek, 8 marca na lotnisku w Kiszyniowie przywitały ją tłumy. – Nie złamałam prawa. Nie zrobiłam nic złego. Wręcz przeciwnie, chcę, żebyśmy przyjaźnili się ze wszystkimi, zwłaszcza z Rosją – przemawiała do zgromadzonych. Zapewniła jednak, że władze obszaru autonomicznego mają własne przekonania i cele. – Chcemy pokoju, chcemy dobra, chcemy przyjaźni – dodała.
Przebieg wizyty w Rosji podsumowała we wpisie w mediach społecznościowych. Stwierdziła, że spotkania odbywały się „na najwyższym poziomie” i były owocne. „Dyskutowaliśmy i szukaliśmy rozwiązań problemów, które nurtują mieszkańców Gagauzji i całej Republiki Mołdawii” – zapewniła.