Powiedziała „wypie****aj” do Hołowni. Tak Żukowska tłumaczy swoje słowa
„Wypie****aj z tym spokojem” – napisała na Twitterze Anna Maria Żukowska. Tymi słowami zwróciła się do Szymona Hołowni po tym, jak polityk powiedział, że mówiąc o aborcji trzeba spokoju i cierpliwości, aby walcząc o dobro, nie wprowadzić więcej zła.
Anna Maria Żukowska przeprosi Szymona Hołownię?
Komentarz parlamentarzystki wywołał burzę. Na antenie TVN24 Anna Maria Żukowska odniosła się do swojego wpisu w mediach społecznościowych. Posłanka Lewicy stwierdziła, że „reprezentuje kobiety, które mają dość czekania trzydzieści lat na rozwiązanie tej sprawy”.
– Nie rozumiem ubierania tego w logikę kampanii wyborczej. Są już wszystkie projekty i powinny być procedowane – stwierdziła. Parlamentarzystka przypomniała, że Szymon Hołownia złożył obietnicę, że posłowie zajmą się prawem aborcyjnym na posiedzeniu, które odbyło się w mijającym tygodniu. – Później miało tę decyzję podjąć prezydium, a później okazało się, że jednak sam pan marszałek ją podjął. Ja bym chciała, żeby wreszcie poważnie podchodzono do praw kobiet. Tego bym chciała i nie tylko ja. Poważne traktowanie praw kobiet powinno być już dawno, a niestety cały czas nie możemy się tego doczekać – powiedziała.
Przeprosiny dla Szymona Hołowni. Anna Maria Żukowska stawia warunek
O język, którego użyła Anna Maria Żukowska została zapytana Urszula Pasławska z Polskiego Stronnictwa Ludowego. – Przeprosiłaś Aniu już za te słowa, prawda? – dopytywała posłankę Lewicy. Dodała, że jeśli przeprosiny nie padły, to nie popiera takiej formy zwracania się do siebie polityków. W odpowiedzi parlamentarzystka Lewicy odparła, że przeprosi marszałka Sejmu, jeśli ten dotrzyma danego słowa. Prowadzący program Konrad Piasecki dopytywał, czy jeśli 11 kwietnia odbędzie się debata nad prawem aborcyjnym, to Anna Maria Żukowska przeprosi Szymona Hołownię. Posłanka odpowiedziała twierdząco.