Kaczyński przed komisją ds. Pegasusa. „Intelektualna orka prezesa”
Przed południem komisja śledcza ds. Pegasusa rozpoczęła przesłuchanie byłego wicepremiera ds. bezpieczeństwa Jarosława Kaczyńskiego. O tym, że będzie to karkołomne zadanie, wiadomo było już od pierwszej chwili, gdy były premier zastrzegł, że nie może złożyć pełnego ślubowania. Do pewnego momentu powtarzał słowa, ale nie wypowiedział fragmentu mówiącego o „nieukrywaniu niczego, co jest mi wiadome”. Jak stwierdził, „tego nie może powiedzieć”.
Kaczyński przed komisją śledczą ds. Pegasusa. „Miało być wielkie przesłuchanie…”
Podczas przesłuchania Jarosław Kaczyński odczytał listę dziennikarzy inwigilowanych przed 2015 rokiem. Przewodnicząca komisji Magdalena Sroka zwróciła mu uwagę, że jest to poza zakresem prac komisji.
„Prezes Jarosław Kaczyński odczytuje listę dziennikarzy inwigilowanych różnymi narzędziami podobnymi do Pegasusa w czasach rządów PO. Reakcja Przewodniczącej komisji Magdaleny Sroki? W panice wyłącza mu mikrofon! PO chce ukryć to, co sami robili... Myśleli sobie, że PJK im tego nie przypomni? Amatorzy”... – pisał poseł PiS Paweł Jabłoński.
„Tak się szykowali, tak budowali napięcie, miało być wielkie przesłuchanie, a skończyło się kompromitacją naleśnikarzy i zagubionej Sroki. Intelektualna orka Prezesa na totalnych to najlepsze co dziś zobaczycie” – wtórował mu europoseł Dominik Tarczyński.
Poseł Trzeciej Drogi Paweł Śliz odniósł się do meritum przesłuchania. „Trwają prace komisji śledczej ds. Pegasusa. W jej trakcie świadek Kaczyński przyznaje że był informowany o zakupie systemu do inwigilacji… kim był wówczas? Szeregowym posłem” –napisał.
Minister kultury skupił się za to na proteście rolników. „Zamiana ról: Kaczyński się tłumaczy z Pegazusa przed komisją śledczą, a Tusk skutecznie walczy o polskich rolników w UE. Właśnie tak miało być” – komentował na X.
Politycy i dziennikarze zwracali także uwagę na panujący na komisji chaos.
„Po odmowie złożenia przyrzeczenia przez świadka Komisja Śledcza ma obowiązek złożyć w trybie art. 12 ust. 1 ustawy o komisji śledczej wniosek o karę porządkową dla świadka. Dalsze procedowanie z osobą, która odmówiła przyrzeczenia jest niedopuszczalne i bezsensowne” – ocenił mecenas Roman Giertych.
„Ktoś w ogóle prowadzi to posiedzenie komisji czy ono się tak dzieje po prostu samo z siebie?” – pytał reporter TVN24 Radomir Wit. „Te miernoty z komisji powinny się honorowo podać do dymisji po dzisiejszym dniu” – ocenił na X antypisowski Ruch Ośmiu Gwiazd.