Orban pogratulował Putinowi. Ujawniono, co napisał w liście
Władimir Putin po raz kolejny wygrał wybory. Jego poparcie według podanych przez Kreml danych wyniosło niemal 88 proc., a frekwencja wyniosła ponad 74 proc.
– Jesteśmy zmuszeni dosłownie bronić interesów naszych obywateli, naszych mieszkańców, z bronią w ręku, budować przyszłość dla pełnego, suwerennego i bezpiecznego rozwoju naszej ojczyzny – komentował wynik zwycięzca wyborów.
Ze względu na nieutrzymanie standardów przez Rosję poszerzone o przeprowadzenie wyborów na okupowanych terytoriach, wiele krajów potępiło ich wynik. Polskie MSZ oceniło, że „głosowanie odbywało się w warunkach skrajnych represji wobec społeczeństwa, uniemożliwiających dokonanie swobodnego, demokratycznego wyboru”, a Biały Dom, że„wybory w Rosji nie były ani uczciwe ani wolne”.
Orban wysłał list do Putina
Mimo tego na przesłanie listu gratulacyjnego zdecydował się premier Węgier Viktor Orban, o czym poinformowało jego biuro prasowe. Napisał on w nim m.in., że więzi między Rosją a Węgrami „opierają się na wzajemnym szacunku, umożliwiając dyskusję na ważne tematy nawet w obecnej bardzo trudnej sytuacji”.
„Jesteśmy przekonani, że utrzymanie dialogu jest warunkiem szybkiego osiągnięcia pokoju” – napisał Orban. Dodał, że Budapeszt gotów jest do zacieśnienia współpracy z Kremlem „w obszarach nieograniczonych prawem międzynarodowym”.
Przywódcy pogratulowali Putinowi.
Orban jest jedynym z przywódców Unii Europejskiej, który oficjalnie pogratulował Putinowi wyników. Z pozostałych krajów europejskich zrobił to także prezydent Serbii Aleksandar Vučić. Wcześniej, jeszcze przed wyborami, ironicznie gratulacje złożył przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel.
Wśród światowych przywódców, którzy złożyli Putinowi gratulację, znaleźli się m.in. prezydenci Iranu, Egiptu, Turcji, Wenezueli i Uzbekistanu, przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un, następca tronu Arabii Saudyjskiej Muhammad bin Salman Al Saud.