Setki migrantów na granicy. Konieczne było udzielenie pomocy przedmedycznej
W ostatnim czasie na granicy polsko-białoruskiej znów pojawiają się migranci, którzy usiłują nielegalnie przedostać się do kraju. Służby przedstawiły nowy raport, który obrazuje skalę tego zjawiska. W ciągu ostatnich 48 godzin odnotowano 416 prób przedarcia się do Polski. „Kilkadziesiąt osób na widok polskich patroli ochraniających granicę wycofało się w głąb Białorusi” – informuje Straż Graniczna.
We wtorek, 2 kwietnia, odnotowano 225 zdarzeń związanych z nielegalną migracją, natomiast w środę, 3 kwietnia, takich przypadków było 191. Nie obeszło się też bez niebezpiecznych incydentów. Migranci znajdujący się za techniczną barierą obrzucali kamieniami patrole, a następnie oddalili się w głąb Białorusi.
Z komunikatu wynika, że siedmiu cudzoziemcom polskie służby udzieliły pomocy przedmedycznej. Nie wyjaśniono, jaki był powód takich działań. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji poinformowało w czwartek, że utworzono zespół ratownictwa interwencyjnego, mający na celu udzielanie pomocy osobom znajdującym się w krytycznych sytuacjach na granicy.
Co dzieje się na granicy z Białorusią? Nowy komunikat służb
Komunikat wskazuje, że nie słabnie też aktywność kurierów, którzy pomagają w nielegalnym procederze przekraczania granicy. W okolicach miejscowości Olchowa Kładka (gmina Hajnówka) funkcjonariusze zatrzymali samochód na małopolskich tablicach rejestracyjnych. Okazało się, że 22-latek z Ukrainy przewozi ośmiu cudzoziemców, którzy nielegalnie przekroczyli polsko–białoruską granicę. Kilka godzin później w Lewkowie Nowym (gmina Narewka) zatrzymany został pochodzący z Afganistanu obywatel Niemiec. Mężczyzna zmierzał w rejon granicy państwowej w celu odbioru nielegalnych migrantów.
Kolejnego obywatela Ukrainy zatrzymano w gminie Wyszki. Usiłował przewieźć w głąb Europy Zachodniej Afgańczyka i Pakistańczyka. Z kolei w okolicach Hajnówki zatrzymano 27-letniego Rosjanina, który samochodem na niemieckich tablicach przewoził czterech migrantów.
Straż Graniczna przypomina, że za pomocnictwo w nielegalnym przekraczaniu granicy grozi do 8 lat pozbawienia wolności.