Wiceminister obarczył młodych winą za wynik Lewicy. „Przykre, jak bardzo nie byłeś zaangażowany”
Z pierwszych informacji – które nie bazują jednak na oficjalnych wynikach, podanych przez Państwową Komisję Wyborczą – wynika, że Lewica nie poradziła sobie zbyt dobrze w wyborach, szczególnie tych do sejmików wojewódzkich. Sondaż exit poll Ipsos dla stacji TVN24 pokazuje, że Lewica otrzymała jedynie 6,8 proc. głosów. Tuż nad nią znalazła się Konfederacja – z wynikiem 7,5 proc.
Zły wynik Lewicy to wina młodych ludzi?
Co na to podsekretarz w ministerstwie nauki i szkolnictwa wyższego Maciej Gdula? Jak zasugerował, wina leży po stronie ludzi młodych, prawdopodobnie mając na myśli osoby, które nie ukończyły 29 roku życia. Na platformie X opublikował w tym kontekście wyniki exit poll Ipsos, z których wynika, że osoby w tym wieku stanowiły 38,6 proc. wszystkich, które wzięły udział w wyborach samorządowych 2024. Następnie znaleźli się mieszkańcy Polski w wieku 30-39 lat – 49,5 proc., 40-49 lat - 55,1 proc., 50-59 lat - 62,4 proc., 60 lat wzwyż – 51,4 proc.
Gdula udostępnił post Sławomira Kalinowskiego, profesora Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa Polskiej Akademii Nauk, który także opublikował za mediami te wyniki. Zastanawiał się przy tym, dlaczego tak wielu młodych „nie poszło na wybory”.
Na wpis Gduli zareagował wkrótce Maciej Kamiński – 20-letni kandydat do małopolskiego sejmiku w okręgu krakowskim. „Maćku, wynik w Małopolsce może byłby lepszy gdybyś podczas kampanii pojawił się w regionie albo chociaż odbierał telefony. Bo dla mnie jako sztabowca, było to po prostu przykre, jak bardzo nie byłeś zaangażowany w kampanię” – napisał, nie kryjąc rozgoryczenia.
Szef sztabu małopolskiej Lewicy odpowiedział Gduli
Ktoś w komentarzu zauważył, nieco ironicznie, że Gdula obecnie jest „zajętym człowiekiem”, biorąc pod uwagę pełnione obecnie obowiązki. Kamiński postanowił mimo wszystko odpowiedzieć, opierając się na konkretach. Odpisał użytkownikowi X, że rzekomo wiceminister nie odpowiedział mu na wiadomość tekstową „od 29 marca”, natomiast na wiadomość na WhatsAppie – „od 12 marca” – czytamy.