Tam ma zamieszkać abp Jędraszewski. Konserwator zabytków skontrolował willę
Abp Marek Jędraszewski według doniesień „GW” miałby zamieszkać w ścisłym centrum Krakowa, w willi przy ulicy Warszawskiej. To dotychczasowa parafia pod wezwaniem św. Floriana, okrzyknięta już przez media polskim „Castel Gandolfo”.
Willa dla abp Jędraszewskiego
– Plebania położona jest w ścisłym centrum, w miejscu świetnie skomunikowanym, bo w pobliżu jest dworzec kolejowy, ale jednocześnie to teren odgrodzony od miasta murem, za którym kryje się też ogród – mówił dziennikarzom jeden z księży.
Mieszkający do tej pory w willi ks. Grzegorz Szewczyk nie chciał szerzej skomentować całego zamieszania. Powiedział tylko, że „im ciszej wokół tej sprawy, tym lepiej”. — Inaczej zrobi się zła atmosfera, a to byłoby źle. I dla parafii, i dla znamienitego lokatora. Niczego nie potwierdzam, przyjdzie czas, a wszystkiego się dowiecie – uciął temat.
Nielegalny remont w krakowskim „Castel Gandolfo”?
Parafianie mieli przekazać dziennikarzom, że w zabytkowym budynku „po cichu” przeprowadzono remont, bez uzyskania odpowiedniej zgody od konserwatora. 3 kwietnia urzędnicy przeprowadzili kontrolę, sprawdzając medialne doniesienia.
— Podczas tej kontroli nie były prowadzone żadne prace budowlane. Inwestor wytłumaczył, iż dopiero przygotowuje się do planowanego remontu i aktualnie jest na etapie niezbędnych prac przygotowawczych oraz opracowywania dokumentacji projektowej – przekazał Onetowi Sebastian Stanik z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. — Inwestor potwierdził, iż jest świadomy obowiązków oraz konsekwencji, a po opracowaniu projektu, przedłoży go wraz z wnioskiem do WUOZ – dodawał.
Abp Jędraszewski ma zamieszkać w zabytkowej rezydencji. Terlikowski: Łamanie standardów
Do sprawy odniósł się Tomasz Terlikowski we wpisie na Facebooku. „Podnoszony czynsz świeckim, tak by sami zrezygnowali z wynajmu mieszkań, bo ich obecność mogłaby przeszkadzać arcybiskupowi emerytowi. Łamanie standardów, których złamanie zarzucano proboszczowi Bazyliki Mariackiej, i których złamanie miało być powodem wezwaniem go do rezygnacji – to wszystko oczywiście jest nie do pogodzenia z nauczaniem społecznym Kościoła” – komentował publicysta.
„Ale mnie – tak osobiście – fascynuje pytanie, po co arcybiskupowi emerytowi dwustumetrowe mieszkanie. Samotny mężczyzna, jak sądzę, chyba nie potrzebuje aż takich przestrzeni. Ale co ja tam wiem o standardach życia emerytowanych metropolitów” – dodawał.