Zmarł słynny noblista. To dzięki niemu odkryto bozon Higgsa
Wiadomość o śmierci Higgsa podał we wtorek 9 kwietnia Uniwersytet Edynburski. To właśnie w tym mieście odszedł fizyk, który już w 1964 roku stworzył hipotezę o istnieniu w próżni pola (nazwanego później na jego cześć „polem Higgsa”), które pozwala cząstkom elementarnym uzyskiwać masę.
Zmarł Peter Higgs, brytyjski naukowiec
Dzięki pracy Petera Higgsa, Steven Weinberg rozwinął później model standardowy, czyli teorię fizyki cząstek podstawowych, zwanych elementarnymi. W kwietniu 2013 roku potwierdzono też doświadczalnie istnienie bozonu, który na cześć Brytyjczyka nazwano „bozonem Higgsa”. Za swoją teorię naukowiec otrzymał w 2013 roku nagrodę Nobla.
Urodzony w angielsko-szkockiej rodzinie w 1929 roku, Higgs całą swoją karierę związał z Uniwersytetem Edynburskim. Już w 1954 roku otrzymał tam swoje pierwsze stanowisko. Tytuł profesora fizyki teoretycznej otrzymał w 1980 roku, a w 1996 roku przeszedł na zasłużoną emeryturę.
Czym jest bozon Higgsa?
Bozon Higgsa to druga co do wielkości znana cząstka. Ma ona masę 120 razy większą od masy protonu. Jej czas życia to jednak jedynie 10 do potęgi-22 sekundy. Nie można więc znaleźć tej cząstki w naturze.
Bozon Higgsa wykryto w 2012 roku w Wielkim Zderzaczu Hadronów. Później, w trwającej rok serii eksperymentów potwierdzono, że udało się stworzyć właśnie tę, a nie inną cząstkę elementarną. Poza masą wszystkie jej właściwości przewidziano w teoretycznych obliczeniach.
Jak ważny jest dla fizyki bozon Higgsa? Mówiono, że gdyby nie udało się potwierdzić jego istnienia, to „fizykę trzeba by napisać od zera”. – To kamień milowy w naszym rozumieniu natury – podkreślał w 2012 roku dyrektor generalny CERN Rolf Heuer. – Odkrycie cząsteczki zgodnej z bozonem Higgsa otwiera drogę do dalszych badań i może rzucić światło na inne tajemnice Wszechświata – mówił wówczas podekscytowany.