PE przyjął pakt migracyjny. Premier: Mechanizm nie będzie dotyczył Polski
Parlament Europejski przyjął w środę pakt migracyjny. O komentarz w tej sprawie proszony był szef polskiego rządu podczas konferencji prasowej w Sejmie.
– Zobaczymy, jaka będzie ostateczna wersja tego paktu. Ja mam pewne możliwości budowania pewnych sojuszy i z całą pewnością ten mechanizm Polski nie będzie dotyczył – oświadczył Donald Tusk. Jak dodał, jest problem w związku ze zbliżającymi się wyborami do europarlamentu, a ludzie zaangażowani w tworzenie paktu byli bardzo zdeterminowani.
– Nie wykluczam, że po wyborach zmieni się trochę struktura polityczna PE i wrócimy tak czy inaczej do tego tematu. Chcę jednak wszystkich uspokoić. Mamy przepracowane w głowach takie sposoby, że nawet jeśli ten pakt wejdzie w życie mniej więcej w takim kształcie, my Polskę ochronimy przed mechanizmem relokacji – zapewnił premier. Przyznał też, że z szacunkiem przyjmuje decyzję partnerów w tej sprawie.
Pakt migracyjny przyjęty. „To jest europejski sposób”
W środę 322 eurodeputowanych opowiedziało się za przyjęciem nowych rozwiązań, 266 było przeciw, a od głosu wstrzymało się 31 osób. Przewodnicząca Parlamentu Europejskiego odniosła się do decyzji wspólnoty w mediach społecznościowych. „Zapewniliśmy solidne ramy prawne dotyczące sposobu radzenia sobie z migracją i azylem w UE. Prace nad nim trwały ponad dziesięć lat. Ale dotrzymaliśmy słowa. Równowaga między solidarnością a odpowiedzialnością. To jest europejski sposób” – napisała Roberta Metsola.
Pakt migracyjny to zbiór 10 tekstów legislacyjnych, które w założeniu mają uregulować politykę azylową i migracyjną w całej Unii Europejskiej, ustalając jednakowe przepisy dla wszystkich państw członkowskich. Cała sprawa wywołuje jednak sporo kontrowersji. Przeciwnicy nowych reguł nie zgadzają się m.in. na przymusową relokację migrantów.