Nauczyciel w spektrum autyzmu: Popełniłem masę błędów, uczniowie przeze mnie płakali. Często ich przepraszam
Paulina Socha-Jakubowska, „Wprost”: Zobaczyłam jeden z odcinków programu „Back to school” z twoim udziałem i wiesz co mnie uderzyło? Że ty w pewnym momencie musiałeś sobie poszukać miejsca odosobnienia i bodajże w pokoju nauczycielskim się położyłaś, żeby zregenerować się, odciąć od tego wszystkiego, co się wokół ciebie działo. Zastanawiam się, czy normalnie w pracy nauczyciela też jest możliwe takie odseparowanie od tych wszystkich bodźców, których w szkole jest przecież tak dużo?
Krzysztof Chojecki: To są bardzo krótkie chwile. Jak jestem w szkole od godziny 8 do 16 to wychodzę potwornie zmęczony mentalnie i długo zajęło mi znalezienie sposobów, żeby dojść do równowagi. Ja akurat te duże emocje równoważę sportem. Widziałem gdzieś ostatnio jakąś statystykę, że nauczyciel w ciągu kilku sekund musi podejmować cztery decyzje. Tam (w szkole – red.) się non stop coś dzieje. A dla mojego inaczej okablowanego mózgu jest to trudne i staram się dbać o swój komfort. Mam zawsze przy sobie słuchawki, jak jest za głośno to z nich korzystam.
Moi uczniowie wiedzą, że mam inaczej okablowany mózg, bo rozmawiam z nimi o tym i...Czasami zakładam słuchawki.
Oglądanie programu i czytanie całości treści w dniu premiery nowych odcinków, dostępne jest jedynie dla stałych Czytelników korzystających z „WPROST PREMIUM”.
Odcinek dostępny jest w ramach promocji:
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.