Lewica miała usłyszeć od KO ultimatum. „To problematyczna dla nas kwestia”
Lewica jest podzielona w kwestii poparcia dla „kredytu 0 proc”. – wynika z ustaleń Wirtualnej Polski. Koalicja Obywatelska miała przedstawić niezdecydowanym posłom ultimatum. Jeśli nie zagłosują za propozycją Donalda Tuska, rząd ma zablokować ich program dopłat do budownictwa komunalnego.
Lewica podzielona w sprawie „kredytu 0 proc”.
– To problematyczna dla nas kwestia – przyznaje w rozmowie z serwisem jeden z parlamentarzystów. Inna osoba związana z Lewicą podkreśla, że partia nie ma pewności, że poparcie postulatu KO będzie równoznaczne z odblokowaniem środków na ich propozycję. – Mamy dylemat, bo stawia się nas trochę pod ścianą – mówi kolejny polityk.
Niektórzy obawiają się także ewentualnej renegocjacji umowy koalicyjnej i ograniczenia wpływów Lewicy, o czym rozmawiać mają wybrani czołowi politycy KO i Trzeciej Drogi. Inni nieoficjalnie wspominają serwisowi o pomyśle tych partii na przeciągniecie na swoją stronę wybranych posłów o bardziej liberalnych poglądach. – Sytuacja jest trudna, bo jeśli pożremy się o mieszkania, to stracimy nie tylko my, tylko na końcu stracą zwykli ludzie – podkreślają.
Założenia propozycji Koalicji Obywatelskiej
„Mieszkanie na start” to propozycja kredytu z dopłatą, której wysokość będzie uzależniona od liczby dzieci. Przysługiwać ma także osobom z gospodarstw domowych, w których skład wchodzą co najmniej dwaj mieszkańcy i niepozostającym w związku małżeńskim osobom do 35 roku życia.
Lepsze warunki przewidziano dla rodzin – te, w których jest co najmniej troje dzieci, będą mogły wykorzystać tańszy kredyt do kupienia nowego mieszkania. Pozostali beneficjenci mogą spożytkować pieniądze tylko na pierwsze mieszkanie, chyba że ich udział w prawie własności do lokalu nie przewyższa 50 proc.