Wojenny bar karaoke. Tłumy przed polskim pawilonem w Wenecji
La Biennale di Venezia to międzynarodowa wystawa sztuki współczesnej, która od 20 lat organizowana jest przez fundację o tej samej nazwie (samo wydarzenie istnieje od 1895 roku). Dla wszystkich zwiedzających ogrody zostaną otwarte w sobotę. W tym roku temat przewodni wystawy brzmi: „Cudzoziemcy są wszędzie”. Jak przekazało MKiDN, podczas 60. wydarzenia polski pawilon postanowiono udostępnić ukraińskim artystom.
Kolektyw Open Group zaprezentował wystawę pt.: „Powtarzajcie za mną II”. Jest to „zbiorowy portret świadków wojny trwającej w Ukrainie” – czytamy.
Ukraińska wystawa szokuje i zmusza do refleksji
Wystawa to instalacja, która z pozoru wygląda jak zwykły bar karaoke. Widzimy tam rzutnik, który na tle tekstu wyświetla zdjęcia i materiały wideo. Z głośników nie rozbrzmiewa przy tym spodziewany akompaniament, przywołujący na myśl popularne przeboje, ale „wystrzały, kanonady, wycie i wybuchy”. Zaś zamiast tekstu piosenki wyświetlane są „opisy śmiercionośnej broni”.
Praca nawiązuje do tematu przewodniego Biennale dotyczącego „masowych migracji, przekraczania i redefiniowania granic, wspólnot narodowych i kultur”. Dlatego też artyści w swojej pracy zacytowali ukraińskich cywili, którzy wiele miesięcy temu uciekli do Polski. To osoby, którym Polacy m.in. zapewnili dach nad głową. Nie tylko opowiedzieli artystom, co widzieli i czego doświadczyli, ale poproszono ich też, by przypomnieli sobie dźwięki, które słyszeli, gdy Rosjanie rozpoczęli inwazję. Naśladowali je tak, jak potrafili. Były to wybuchy, strzały czy krzyki.
Jak wyjaśniła „Gazeta Wyborcza”, karaoke zachęca, by powtarzać tekst widoczny na ekranie – co można zinterpretować, jako przypomnienie, że to, co dzieje się w Ukrainie, może powtórzyć się też na terenie Polski. Jednocześnie bar to miejsce, gdzie ludzie szukają rozrywki – w ten sposób autorzy zwracają uwagę, że osoby, których codzienność to ciągła walka o przetrwanie, wciąż są ludźmi, szukającymi m.in. rozrywki, by choć na chwilę zapomnieć o strachu i smutku.
Biennale w Wenecji. Bartłomiej Sienkiewicz komentuje
Bartłomiej Sienkiewicz podkreślił na otwarciu pawilonu, że udostępnienie miejsca artystom z Ukrainy „to wybór wartości – zarówno zbiorowy, jak i w tej chwili instytucjonalny państwa polskiego”.
Szef MKiDN przypomniał, że Ukraińcy „umierają obok nas”, a ich bliscy „chodzą po polskich ulicach”. – Ten mord trwa cały czas i do tego wszystkiego od obrony Ukrainy zależy bezpośrednio nasze bezpieczeństwo – zauważył. Instalacja „nikogo nie pozostawia obojętnym”. Sienkiewicz opowiedział, jak spotkał na terenie ogrodów brytyjską delegację. Wystawa zrobiła na nich ogromne wrażenie. – Wyszli absolutnie wstrząśnięci – zaznaczył. Zwrócił też uwagę na długie kolejki przed pawilonem. – To jest jeden z najbardziej obleganych w tej chwili pawilonów na Biennale – ocenił.
Podczas otwarcia głos zabrała także kuratorka wystawy Marta Czyż. – Jako osoba reprezentująca świat sztuki, ale także jako Polka i kuratorka, jestem dzisiaj dumna, że w pawilonie mojego kraju możemy pokazać artystów z Ukrainy — zaznaczyła, podaje „GW”. Organizatorem przedsięwzięcia jest Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki. Minister Sienkiewicz pełni rolę komisarza pawilonu. Wystawę będzie można oglądać przez siedem miesięcy, do 24 listopada.