Najnowszy sondaż pokazuje sufit Konfederacji? Ekspert nie ma złudzeń
Instytut Badań Pollster na zlecenie „Super Expressu” zapytał Polaków, na kogo oddaliby głos w najbliższą niedzielę, gdyby odbywały się wybory do Sejmu, a nie samorządowe. 32,77 proc. uczestników sondażu wskazało na Zjednoczoną Prawicę. Prawo i Sprawiedliwość minimalnie wyprzedziło Koalicję Obywatelską, na którą chęć oddania głosu zadeklarowało 32,31 proc. badanych.
Na trzeciej pozycji uplasowała się Trzecia Droga. Poparcie dla koalicji Polski 2050 i Polskiego Stronnictwa Ludowego wyraziło 11,17 proc. koalicjantów. Na kolejnych miejscach rywalizacja także była zacięta. Głos na Konfederację chciałoby oddać bowiem 9,64 proc. respondentów, a na Lewicę 9,23 proc. uczestników sondażu. Progu wyborczego nie przekroczyliby Bezpartyjni Samorządowcy oraz partia Polska Jest Jedna. 0,24 proc. osób zadeklarowało chęć zagłosowania na kogoś innego.
Najnowszy sondaż w wyborach parlamentarnych. PiS i KO na czele, pięć partii w Sejmie
Prof. Kazimierz Kik, komentując wyniku badania powiedział, że ludzie wciąż pamiętają programy socjalne, jakie wprowadziło ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego. Chodzi m.in. o 500 plus czy 13. i 14. emeryturę. Politolog zauważa, że upłynęło zbyt mało czasu, aby Polacy odczuli korzyści ze zmiany władzy. Dodaje, że rządzący skupili się obecnie na rozliczaniu poprzedników. Ekspert nie prognozuje również wzrostu poparcia dla Konfederacji twierdząc, że partia ma zbyt młody elektorat.
Politolog Maciej Onasz przeliczył na platformie X (dawny Twitter), że takie wyniki dałyby PiS 179 miejsc w Sejmie. KO mogłaby liczyć na 165 mandatów, Trzecia Droga 46, Konfederacja na 38, a Lewica na 32. Rozkład głosów w Senacie wynosiłby z kolei 32 mandaty dla PiS i 68 dla Paktu Senackiego.
Badanie zostało przeprowadzone w dniach 18-19 kwietnia 2024 roku na reprezentatywnej próbie 1 074 pełnoletnich Polaków. Maksymalny błąd oszacowania wyniósł około trzy procent.