Szydło i Morawiecki odpowiadają na expose Sikorskiego. „Co Wy tam palicie?”
Radosław Sikorski podczas expose w Sejmie mówił o mitach rządów PiS. Pierwszy z nich dotyczył Unii Europejskiej i „eurokratów”, którzy mają rzekomo narzucać nam decyzje w UE. Szef polskiej dyplomacji ironizował, kim owi „eurokraci” mogliby być. Sikorski powiedział, że „na powiązanie funduszy europejskich z praworządnością, na mechanizm relokacji uchodźców i na Zielony Ład zgodziła się Rada Europejska złożona z szefów rządów krajów członkowskich”.
– W latach 2016-2023 Polskę reprezentowali w niej premierzy: Beata Szydło i Mateusz Morawiecki. Nie ma ich dziś z nami, bo pani premier Beata Szydło, która z KPRM wyprowadziła „unijną szmatę”, dziś z obrzydzeniem służy w „jewroparlamencie” – powiedział szef MSZ. Dodał, że były premier „jest w drodze do Budapesztu na kolejny sabat proputinowskich nacjonalistów”.
Radosław Sikorski wywołał Beatę Szydło i Mateusza Morawieckiego. Dostał od nich odpowiedź
„Polska mierzy się w otoczeniu międzynarodowym z najcięższymi wyzwaniami od dekad, a tymczasem Sikorski, szef polskiego MSZ, w sejmowym expose oddał się pogadance o swoich fobiach. Zamiast mówić o strategii polskiej polityki międzynarodowej, Sikorski przez wiele minut oddawał się swoim obsesjom na temat PiS. To niepoważne, ale typowe dla Sikorskiego i całej ekipy Tuska” – skomentowała Szydło.
„Co Wy tam palicie?” – skomentował z kolei Morawiecki, zamieszczając zdjęcie Sikorskiego z Siergiejem Ławrowem. „Strasznie Pan zinfantylniał, Premierze” – odpowiedziała mu Anna-Maria Żukowska. Słowa Sikorskiego komentowali też inni politycy PiS. Zdzisław Krasnodębski ministrowi spraw zagranicznych zarzucił niewiarygodność i przekręcenie jego słów. Sikorski zacytował jego słowa o tym, że „zagrożenie dla naszej suwerenności ze strony Zachodu jest większe niż ze strony Wschodu”.
PiS krytykuje expose Radosława Sikorskiego. „Wstyd i kompromitacja”
„Miało być o wyzwaniach polskiej dyplomacji, a jak do tej pory jest opluwanie podmiotowej polityki państwa polskiego ostatnich lat. Takiemu wystąpieniu Sikorskiego uważnie przysłuchują się członkowie korpusu dyplomatycznego akredytowani w Polsce. Wstyd i kompromitacja” – ocenił Arkadiusz Mularczyk. „Sikorski chce przehandlować polską suwerenność i odpuścić zasadę jednomyślności w UE w zamian za stołek unijnego komisarza dla siebie” – stwierdził Janusz Kowalski.
„Ktoś nam Radosława Sikorskiego podmienił! Mówi w Sejmie, że rosyjska propaganda o zakusach Polski w kwestii rozbioru Ukrainy jest nieprawdziwa – i tu się zgadzamy. Szkoda tylko, że pan minister nie zawsze był tego zdania, dzieląc je niegdyś z ową propagandą” – napisał z kolei Radosław Fogiel. „Bardzo słabe wystąpienie Sikorskiego, brak koncepcji polityki zagranicznej poza posłusznym spełnianiem pomysłów UE oraz zabieganiem o łaskawość Niemiec” – ocenił z kolei Ryszard Terlecki.