Zaskakujący finał akcji policji. Mieli złapać egzotycznego węża
W piątek 26 kwietnia tuż przed godziną 11 do operatora numeru alarmowego 112 zadzwoniła mieszkanka Rajska (woj. małopolskie). Kobieta powiadomiła służby, że na jednym z drzew w ogrodzie, znajdującym się na ogrodzonej, lecz niezamieszkałej posesji, znajduje się egzotyczny wąż. Jak stwierdziła, gad może stanowić zagrożenie dla dzieci przechodzących ulicą lub małych zwierząt.
Nietypowa interwencji policji. Wezwanie do „węża wygrzewającego się w wiosennym słońcu”
Na miejsce wezwania udali się funkcjonariusze z Ogniwa Patrolowo – Interwencyjnego oświęcimskiej komendy Policji oraz strażacy Państwowej Straży Pożarnej w Oświęcimiu. Mundurowi, zachowując zasady bezpieczeństwa, zbliżyli się do drzewa, wokół którego opleciony był wąż, przypominający małego pytona. Szybko okazało się, że gad wygrzewający się w wiosennym słońcu nie jest prawdziwy.
Wąż był gumową zabawką, którą ktoś zawiesił na drzewie. Został zdjęty z drzewa, aby nie wzbudzać strachu u osób postronnych. Policjanci, podsumowując nietypową interwencję podkreślili, że mieszkance Rajska za powiadomienie służb i prawidłową reakcję na zdarzenie należą się podziękowania. „Kobieta postąpiła prawidłowo – troszcząc się o ludzi i zwierzęta” – podsumowała policja.
„Lagun” z Krakowa
W kwietniu 2021 r. po całej Polsce szerokim echem odbiła się historia z Krakowa. Jeden z inspektorów Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami otrzymał zgłoszenie od jednej z kobiet, że mimo minusowej temperatury od dwóch dni na drzewie naprzeciwko bloku siedzi „lagun”. Legwanem okazał się croissant, rogalik z ciasta francuskiego. KTOZ zaznaczyło wtedy jednak, że „zawsze warto zgłaszać niepokojące rzeczy, bo lepiej sprawdzić i się mile rozczarować, czasem pośmiać, niż nie zareagować, co nieraz może doprowadzić do tragedii”.