Pojawiła się na wieczornym czuwaniu. Twierdzi, że jest ich zaginioną córką
Rodzice Madeleine McCann nie pojawili się na wieczornym czuwaniu w 17. rocznicę zaginięcia córki. Do zgromadzonych skierowali list, w którym podziękowali za obecność i nieustającą nadzieję, jaką pokładają w odnalezienie ich dziecka, a także innych zaginionych. Przyznali, że wciąż nie mogą uwierzyć w stratę, choć od feralnego dnia minęło już tak wiele czasu.
„Chociaż pod wieloma względami mamy szczęście i możemy teraz prowadzić stosunkowo normalne i przyjemne życie, to zawieszenie niezmiennie wprawia nas w poczucie niepokoju, a nieobecność Maddie wciąż sprawia ból" – wskazali.
Zaginięcie Madeleine McCann. Czuwanie zakłóciła dziewczyna z Polski
Nieoczekiwanie na spotkaniu pojawiła Polka, o której w związku z zaginięciem było szczególnie głośno. Młoda kobieta utrzymuje, że to ona jest zaginioną Madeleine McCann. Julia chciała wręczyć im list i była szczerze zawiedziona ich nieobecnością. Stwierdziła, że specjalnie w tym celu przyjechała z Polski, bo chciała zadać im jedno pytanie. 22-latka domaga przeprowadzenia testów DNA, o co miałaby poprosić Kate i Gerry'ego. „Nazywam się Madeleine McCann. Nigdy nie przestałam w to wierzyć"- deklarowała. Zapewniała, że „nie jest szalona i nie kłamie”.
Historia zaginięcia Madeleine McCann od wielu lat budzi ogromne emocje. Czterolatka z Wielkiej Brytanii zaginęła w 2007 roku podczas wakacji. Dziewczynka zniknęła z ośrodka wypoczynkowego w Praia da Luz w Algarve w Portugalii i ślad po niej zaginął.
W ubiegłym roku sporo mówiło się w tym kontekście o Julii, która przez wiele tygodni publikowała w mediach społecznościowych rzekome dowody na to, że jest zaginioną Madeleine. Niedawno okazało się, że nie jest to możliwe, ponieważ testy DNA wykazały jednoznacznie, że przodkowie Julii Faustyny pochodzą z Polski.
Wkrótce po tym dziewczyna wydała zaskakujące oświadczenie. Odniosła się w nim do ostatecznych wyników i swoich wcześniejszych twierdzeń. „Nie było moim zamiarem wywoływanie smutku ani żadnych innych negatywnych emocji u nikogo, zwłaszcza u rodziny McCann” – zapewniła w oświadczeniu w mediach społecznościowych. „Nie pamiętam większości szczegółów ze swojego dzieciństwa, ale niektóre rzeczy pamiętam i nigdy nie powiedziałam, że jestem Madeleine McCann” – napisała.