W Sejmie trwa strajk okupacyjny. Potężna awantura z wiceministrem
Na sejmowych korytarzach trwa protest rolników pod hasłem „Precz z Zielonym Ładem”. – Ukraina zalewa nasz kraj produktami niebadanymi, nasze służby nie działają. Przyjechaliśmy tutaj z każdego województwa, żeby reprezentować rolników. Prosimy pana marszałka Hołownię, żeby umożliwił nam pokojowy protest w Sejmie. Nie jesteśmy żadnymi bandytami, nie jesteśmy łobuzami. Chcemy w kulturalny sposób zaprotestować, zamanifestować swoje problemy, jakie mamy w rolnictwie – mówili podczas konferencji prasowej przedstawiciele rolników.
Protest w Sejmie. Domagają się spotkania z Tuskiem
Protestujący domagają się spotkania z Donaldem Tuskiem. – Chcemy wiedzieć, kto jest za nami, a kto przeciwko nam. Protesty na ulicach nie przyniosły skutków, przeszkadzały mieszkańcom. Chcemy się spotkać z premierem – podkreślili.
Członkowie związku Orka zapowiedzieli, że jeśli jeszcze dziś dojdzie do spotkania z Donaldem Tuskiem, to opuszczą budynek Sejmu. – Jeśli nie będzie woli dialogu, zostaniemy tutaj tak długo, jak będzie trzeba – stwierdzili dodając, że „będą oczekiwać na szefa rządu tak długo, jak będzie trzeba, nawet jeśli oznaczałoby to konieczność nocowania w Sejmie”.
W rozmowie z dziennikarzami rolnicy podkreślili, że nie są zwolennikami żadnej partii politycznej. Do Sejmu dostali się jednak dzięki posłom PiS i Konfederacji. W trakcie protestu spotkali się z nimi były minister rolnictwa Robert Telus oraz Grzegorz Braun i Antoni Macierewicz.
Strajk w Sejmie. Awantura z wiceministrem rolnictwa
Na sejmowych korytarzach doszło do sporej awantury. Lider protestujących rolników spiął się z wiceministrem rolnictwa. Stefan Krajewski ocenił, że sejmowy protest rolników to typowo polityczna akcja. – Jestem do dyspozycji rolników. Takie żądania, żeby przyszedł premier, minister są od zawsze. Ja jestem do dyspozycji rolników – powiedział. – Jestem zwykłym rolnikiem, proszę mnie nie upolityczniać. Chcemy wiedzieć, kiedy granica będzie zamknięta – odparł protestujący.
W odpowiedzi przedstawiciel rządu tłumaczył, że granica z Ukrainą nie może zostać zamknięta, ponieważ polskie produkty muszą być transportowane na Wschód. Tłumaczył, że polski budżet czerpie z tego tytułu spore dochody. – Ile to jest? 6 proc? Piwo ma 5 proc. a jednym piwem pan się nie upije – skomentował lider rolników.
Warszawa. Protest rolników – utrudnienia
W piątek 10 maja w Warszawie ma się odbyć marsz pod hasłem „Precz z Zielonym Ładem”. Organizatorem demonstracji jest Solidarność. Do stołecznego ratusza zgłoszono manifestację w godzinach 12-22. Ma się ona rozpocząć na Placu Zamkowym. Trasa marszu 10 maja w Warszawie ma prowadzić przez Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat, Świętokrzyską, Marszałkowską, Rondo Dmowskiego, Aleje Jerozolimskie, Rondo de Gaulle'a, ponownie Nowy Świat, Plac Trzech Krzyży.
Organizatorzy spodziewają się nawet 200 tys. osób. Szef „Solidarności” Piotr Duda przekonywał, że marsz będzie „apolitycznym protestem Polaków, którzy czują się zaniepokojeni i pokrzywdzeni szkodliwą polityką klimatyczną Unii Europejskiej”.