Polska niebawem podpisze umowę o bezpieczeństwie z Ukrainą. Będzie „ambitna”
4 kwietnia w Brukseli minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski poinformował, że trwają prace nad umową między Polską a Ukrainą, której sednem jest bezpieczeństwo. W tamtym momencie dokument nie był jeszcze gotowy, ale – jak podkreślił szef resortu – był na „zaawansowanym” etapie. W rozmowie z Polską Agencją Prasową głos w sprawie zabrał później szef sejmowej komisji ds. zagranicznych Paweł Kowal, który zapowiedział, że kwestia ta domknięta zostanie najprawdopodobniej w ciągu kilku tygodni.
Kilka nowych szczegółów dot. sprawy przekazał niedawno ukraiński ambasador w Warszawie Wasyl Zwarycz. Powiedział, że umowa będzie „ambitna”.
Zwarycz: Przeniesiemy to na papier
Zwarycz wskazał na położenie sąsiadujących ze sobą krajów, a także na dotychczasową pomoc, jaką Ukraińcy otrzymali od Polski. Jak informował pod koniec kwietnia portal Euroactiv, powołując się na dane Kiel Institute for the World Economy, Polska znalazła się na 3. miejscu spośród krajów Unii Europejskiej, które od początku wojny wspierają Ukrainę – w przeliczeniu na PKB (produkt krajowy brutto) kraju. Chodzi tu o łączną sumę 4,32 mld euro (ponad 18,4 mld zł, które przeznaczono na pomoc militarną, humanitarną i finansową).
– Działalność ogromnego hubu logistycznego w Jasionce, szkolenia naszych żołnierzy i wiele innych takich aspektów, które Polska, nawet bez tej umowy o gwarancjach, już realizuje – są to te elementy, o których inne kraje piszą, a Polska robi i teraz przeniesiemy to na papier – przekazał w rozmowie z redakcją Radia Swoboda, podaje PAP.
Ambasador Ukrainy jest dobrej myśli
Zwarycz podkreślił, że – jeśli chodzi o czas trwania przygotowywania dokumentu, to Ukraińcy „nie widzą żadnych opóźnień”. – Widzimy bardzo poważne, rzetelne podejście strony polskiej do treści tej umowy i jestem bardziej niż przekonany, że w najbliższym czasie będziemy mieli więcej o jednego sygnatariusza takich umów – stwierdził.
Jak zdradził, niedawno o kształcie dokumentu rozmawiano z szefem ukraińskiego MSZ Adrijem Sybihą. Dyplomata dodaje, że o zapisach w umowie dyskutują między sobą także poszczególne polskie ministerstwa.