Radosław Sikorski kpi ze słów Jarosława Kaczyńskiego. „Jest gadającą małpą”
W czasie przemówienie w Dąbrowie Białostockiej prezes PiS odniósł się do decyzji prezydenta Warszawy, aby w urzędach nie było symboli religijnych. Według Jarosława Kaczyńskiego „Rafał Trzaskowski rozpoczął wojną religijną”.
Kaczyński grozi, że „KO chce zrobić z ludzi zwierzęta”
– Ta opcja europejska jest właśnie taka: zniszczyć religię, zniszczyć to, w co ludzie wierzą, że są czymś więcej niż tylko homo sapiens, że są ludźmi, którzy mają duszę, że są ludźmi, którzy zostali stworzeni na obraz i podobieństwo Boga. Że są ważni i — jeśli chodzi o to, co najważniejsze, co w naszym wnętrzu, w naszych sercach, duszach — nieśmiertelni – dodawał.
W dalszej części swojej wypowiedzi Jarosław Kaczyński stwierdził, że „opcja europejska chce zrobić z ludzi zwierzęta, na co w Polsce zgody nie będzie”.
Tusk i Sikorski kpią z Kaczyńskiego
Te słowa wziął pod lupę Donald Tusk. „Władimir Putin? Nie, to Jarosław Kaczyński wczoraj do swoich wyborców na Podlasiu” – napisał szef rządu na swoim profilu na Twitterze.
Nie umknęły one także uwadze Radosława Sikorskiego. „Uprzejmie informuję prezesa Kaczyńskiego, że jest ssakiem z rzędu naczelnych, czyli gadającą małpą” – napisał Radosław Sikorski w mediach społecznościowych. „Tego nawet Przemysław Czarnek z Barbarą Nowak nie zdążyli usunąć z programu nauczania w polskich szkołach” – kpił szef MSZ.
Warszawa. Rafał Trzaskowski odpowiada na zarzuty
Do zarzutów postanowił się odnieść Rafał Trzaskowski. Prezydent Warszawy podkreślił, że chodzi o uporządkowanie sytuacji. – Mieliśmy mnóstwo pytań dotyczących tego, czy na przykład przestrzenie urzędu powinny być święcone, gdzie ewentualnie jest miejsce na eksponowanie symboli religijnych – tłumaczył polityk.
Prezydent Warszawy podkreślił, że „właśnie z tego powodu wydane zostało bardzo szerokie zarządzenie, które dotyczy wszystkich kwestii związanych z równouprawnieniem, zakazem dyskryminacji, ale również które dotyczy kwestii związanych z tym, że te przestrzenie, w których obsługiwani są warszawiacy i warszawianki, powinny być absolutnie neutralne”. – Tutaj nikt nie zamierza prowadzić żadnej krucjaty, postępować w sposób dogmatyczny, tylko jasne wytyczne, które doprecyzowujemy – dodał polityk KO.