Tragiczny pożar pod Tczewem. Zginęła matka z córką
Zgłoszenie o pożarze budynku mieszkalnego w miejscowości Tczewskie Łąki w powiecie tczewskim na Pomorzu wpłynęło tuż po godzinie 4:00. Na miejsce zadysponowano 10 zastępów straży pożarnej, w tym jednostki Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie i Ochotniczej Straży Pożarnej z terenu gminy.
Tczewskie Łąki. Tragiczny pożar domu
Z relacji oficera prasowego Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie kpt. Michała Myrdy wynika, że ogień rozwinął się w domu jednorodzinnym i przydomowym warsztacie. Na miejscu zastano mężczyznę, który zdołał ewakuować się z płonącego budynku. – Poinformował strażaków, że w środku znajduje się jeszcze jego żona i córka – powiedział Radiu Tczew kpt. Myrda.
Natychmiast przystąpiono do akcji ratowniczo-gaśniczej, wezwano również karetkę pogotowia. Po uporaniu się z ogniem w budynku ujawniono ciała około 30-letniej kobiety i około 6-letniej dziewczynki. Na miejscu pojawili się funkcjonariusze policji oraz prokuratorzy. – Dalsze czynności będą prowadzone przez służby – przekazał Radiu Tczew kpt. Myrda, podkreślając, że „budynek spłonął całkowicie”.
Nie żyje matka z córką. Ojciec w szpitalu
W akcji ratowniczo-gaśniczej udział brali strażacy m.in. z Ochotniczej Straży Pożarnej w Gniszewie i Ochotniczej Straży Pożarnej w Miłobądzu, a także Ochotniczej Straży Pożarnej w Turzu, należącej do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. Z ustaleń portalu tczewska.pl wynika, że o godzinie 6:00 na miejscu wciąż trwały działania.
W sieci opublikowano pierwsze zdjęcia z miejsca zdarzenia. Wynika z nich, że – poza domem i warsztatem – ogień zajął także garaż i stojące przy budynku samochody. Świadkowie zdarzenia, z którymi rozmawiał portal tcz.pl, przekazali, że mężczyzna, który trafił do szpitala, wyskoczył z domu przez okno. Później miał próbować wyciągnąć z niego pozostałych członków rodziny, jednak ogień odciął im drogę ucieczki.