Pierwotny matriarchat. Część badaczy nie wierzy w tę teorię
W starszej epoce kamienia, według Włodzimierza Szafrańskiego (1920–1998), polskiego historyka, archeologa i religioznawcy, kobieta byłą aktywną organizatorką, ponieważ:
„…nie tylko darzyła życiem członków klanu myśliwych i zbieraczy, lecz także życie to umiejętnie, skutecznie chroniła jako doświadczona matka, karmicielka, opiekunka i wychowawczyni oraz niezawodna, roztropna i doskonała organizatorka warunków bytu zapewniających egzystencję ludzką. Toż to ona właśnie budowała bezpieczne, wygodnie i ciepłe schronisko w postaci początkowo ziemianki czy szałasu, utrzymując w nim ogień na ognisku, wyprawiała skóry na przyodziewek chroniący przed zimnem w warunkach epoki lodowcowej, przygotowywała posiłki i gromadziła zapasy żywności, ratując od śmierci głodowej w sytuacji prymitywnego łowiectwa nie dającego gwarancji pewnego utrzymania”.
Żyjący w grupie ludzie, aby przetrwać, musieli ze sobą współpracować, współzawodnictwo było nieadaptacyjne.
Niektórzy uważają, że wspólnoty zorganizowane wokół kobiet miały większe szanse rozwoju w warunkach naturalnych, ponieważ respektowały prawa przyrody, rytm pór roku, cykle biologiczne czy cykle upraw.
Przyjmuje się, że podział płci w społeczeństwach zbieracko-łowieckich wpływał na aktywność w zakresie podziału pracy. Statystycznie silniejsze i swobodniejsze jednostki w grupach hominidów, czyli mężczyźni, zajmowali się łowiectwem i myślistwem. Z kolei zbieractwo owoców, warzyw i nasion stanowiło największą ilość, bo około 60–80 proc. posiłku, i przeważnie przypadało kobietom.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.