Scholz zdradził, co usłyszał od Putina. Te słowa wprawiają w osłupienie
W ramach Festiwalu Demokracji Olaf Scholz spotkał się z obywatelami. Okazją do rozmów była 75. rocznica podpisania ustawy zasadniczej. Kanclerz Niemiec sięgnął pamięcią do spotkania, które miało miejsce na Kremlu w lutym 2022 roku. Opowiadając o okolicznościach spotkania, Olaf Scholz zaznaczył, że doszło do niego przy tym długim stole, który wszyscy kojarzą. Rozmowy trwały blisko cztery godziny.
Szef niemieckiego rządu zdradził, co powiedział mu Władimir Putin tuż przed tym, jak zaatakował Ukrainę. Słowa rosyjskiego przywódcy dotyczyły przede wszystkim granic w Europie.
Scholz zdradził, co usłyszał od Putina
Z relacji Olafa Scholza wynika, że prezydent Rosji próbował przekonywać, że „granice państw można zmienić siłą, niezależnie od obowiązujących przepisów prawnych”. Władimir Putin miał także stwierdzić, że „Ukraina i Białoruś są tak naprawdę częściami Rosji, a nie suwerennymi krajami”. Polityk powtórzył również swoja narrację dotyczącą rzekomego „reżimu nazistowskiego w Ukrainie”, która była powtarzana od pierwszych dni inwazji.
Władimir Putin skrytykował Niemcy
Władimir Putin pokusił się również o krytykę Niemiec twierdząc, że kraj podburza do wojny poprzez deklaracje pomocy Ukrainie. W odpowiedzi Olaf Scholz stwierdził, że jego państwo zapewnia Ukrainie możliwość obrony właśnie po tym, aby nie doszło do wojny z udziałem członków NATO. Przy okazji podkreślał, że skutki starć zbrojnych poniosą nie tylko Rosjanie, ale również Ukraińcy.
– Na froncie zginie bardzo wielu obywateli Rosji. Poniosą śmierć tylko po to, żeby za 100 lat w podręcznikach do historii było napisane, że Władimir Putin podbił kilka kilometrów powierzchni sąsiada. Przecież on tego nawet nie przeczyta – wyjaśniał niemiecki kanclerz.