Poseł PiS o taśmach z Romanowskim: Nigdy takie słowa nie powinny paść
Telewizja Polska ujawniła kolejne nagrania, które miały zostać zarejestrowane przez byłego dyrektora departamentu Funduszu Sprawiedliwości Tomasza Mraza. W materiałach słychać również głos byłego wiceszefa resortu sprawiedliwości Marcina Romanowskiego.
Michał Dworczyk o taśmach Suwerennej Polski
Z jednego z opublikowanych fragmentów rozmów wynika, że Romanowski miał obarczać winą za ataki na działanie Funduszu Sprawiedliwości między innymi Mateusza Morawieckiego. – Po prostu chce zostać liderem łże-prawicy, nie? Tak jak jego tatuś, ruski agent, a on, nie wiem jaki – niemiecki albo jedno i drugie – miał mówić o urzędującym wówczas szefie rządu i jego nieżyjącym ojcu, Kornelu Morawieckim.
Do ujawnionych nagrań w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News odniósł się Michał Dworczyk. – Pod warunkiem, że jest to wypowiedź prawdziwa, bo zawsze podchodzę z dużym dystansem do podsłuchanych, wykradzionych informacji (...), to absolutnie skandaliczna sprawa – ocenił poseł PiS. Po chwili dodał też, że „nigdy takie słowa nie powinny paść”.
Rozmowa z Romanowskim. Poseł PiS komentuje
– Świadczyć to może tylko o dwóch rzeczach: albo o paranoi osób, które takie tezy formułują, albo o bardzo głębokiej niechęci do pana premiera Mateusza Morawieckiego, co by z resztą tłumaczyło też różne napięcia, które w latach 2015-2023 były w Zjednoczonej Prawicy – kontynuował były minister.
Jednocześnie podkreślił, że nie ma na myśli całej formacji, ponieważ odnosi wrażenie, że nie wszyscy posłowie Suwerennej Polski „podpisują się pod tymi słowami”. Zaznaczył też, że nie wie, czy rozmowa, której zapis prezentować ma nagranie, rzeczywiście się odbyła, ponieważ były wiceszef resortu sprawiedliwości nie przedstawił jeszcze swojego stanowiska w tej sprawie.