Cyberatak na PAP. Wicepremier przedstawił nowe ustalenia
Wicepremier Krzysztof Gawkowski wziął udział w konferencji w Ministerstwie Cyfryzacji. Podczas wystąpienia przekazał nowe informacje w sprawie ataku hakerskiego, którego ofiarą w piątkowe popołudnie padła Polska Agencja Prasowa.
Atak na PAP. Fałszywe depesze
Na stronie agencji pojawiły się depesze, w których poinformowano o rzekomej mobilizacji. Z ich treści wynikało, że z początkiem lipca do 200 tys. polskich mężczyzn trafi wezwanie do wojska. Wiadomości wkrótce zniknęły. Ogłoszono, że nie były zgodne z prawdą i nie zostały udostępnione przez dziennikarzy. Zastępczyni redaktora naczelnego PAP zapewniła, że źródło, które nadało fałszywe informacje, zostało odcięte.
Wyjaśnianiem okoliczności zdarzenia od początku zajmuje się Ministerstwo Cyfryzacji. Szef resortu przekazał podczas wieczornej konferencji nowe ustalenia. – Wszystko wskazuje na to, że to był cyberatak, który miał wzbudzić panikę, wprowadzić dezinformację i oznaczony był flagą rosyjską – poinformował, cytowany przez Interię. Zapewnił jednak, że niebezpieczną sytuację udało się opanować „nadzwyczajnie szybko”.
Wicepremier: Cybernetyczna zima wojna
Wicepremier przyznał też, że dzisiejszy incydent nie był pierwszym, jaki wydarzył się na „polu cybernetycznym” w ostatnich dniach i tygodniach. – Polska jest na cybernetycznej zimnej wojnie z Rosją – stwierdził, podkreślając, że Moskwa prowadzi podobne działania zarówno ze względu na zbliżające się wybory, jak i jako odwet za wsparcie udzielane Ukrainie przez Polskę i Europę.
– Mamy też pierwsze informacje, które wskazują, skąd te pola niebezpieczeństwa się pojawiły. Są one związane ze złośliwym oprogramowaniem – ujawnił Gawkowski. Zapowiedział, że kolejne informacje na temat statusu cyberbezpieczeństwa przekazywane będą w najbliższych godzinach i dniach, zapewniając jednak, że Polska jest bezpieczna w cyberprzestrzeni.