Kosiniak-Kamysz o rosnącym zainteresowaniu służbą wojskową. Zwiększy limit powołań?
Aktualnie limit powołań do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej wynosi 34 550 osób. Już 30 kwietnia powołano 16 800 ochotników, czyli 56 proc. tego limitu. W związku z tym szef MON zapowiadał, że rozważa zmiany w tym zakresie.
Kosiniak-Kamysz chce zwiększenia limitu poboru
– Te wszystkie rozważenia o zwiększeniu dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej są po tym, jak w maju już prawie 70 proc. tych limitów zostało wykorzystane – mówił Władysław Kosiniak Kamysz. – Zrobię wszystko, żeby wszyscy ci, którzy chcą służyć w Wojsku Polskim, spełniają kryteria do służby w wojsku, mogli w nim służyć – dodawał wicepremier.
W tym tygodniu w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów zamieszczono informację o projekcie nowelizacji rozporządzenia w sprawie określenia liczby osób, które w 2024 r. mogą być powołane do czynnej służby wojskowej, oraz liczby osób, które mogą pełnić służbę wojskową w rezerwie, w ramach odbywania ćwiczeń wojskowych. Wynika z niej, że limit powołań do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej miałby być zwiększony o 10 tys. osób.
Lepszy sprzęt to więcej żołnierzy?
Jak politycy tłumaczą zwiększone zainteresowanie służbą w wojsku? Kosiniak-Kamysz mówił, że wpływ na to może mieć m.in. z działań jego resortu, zmierzających do poprawy wyposażenia żołnierzy. Jedną z takich akcji jest operacja „Szpej”, opierająca się na zwiększaniu zakupów sprzętu indywidualnego.
– Najlepsze kamizelki kuloodporne, noktowizory, gogle, mundury, które wreszcie będą dopasowane do kobiet i mężczyzn, cały sprzęt związany z wyposażeniem indywidualnym to były lata zaniedbań, które my teraz nadrabiamy – przekonywał polityk. – Tam, gdzie będzie konieczna nowelizacja budżetu, żeby zwiększyć możliwość służenia w polskiej armii, to też będziemy na to przygotowani, będę o tym rozmawiał z ministrem finansów – dodawał.