Andrzej Duda wygłosił orędzie. Wspomniał o „brukselskich biurokratach”
Andrzej Duda wygłosił orędzie przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Na początku przypomniał, że sam przez rok reprezentował kraj w Brukseli. – Z bliska widziałem, jak ważne decyzje zapadają w europarlamencie, jak wiele może zależeć od naszych reprezentantów – przyznał.
Orędzie prezydenta Andrzeja Dudy
Prezydent podkreślił, że zbliżające się wybory są niezwykle ważne. – Pakt migracyjny czy Zielony Ład budzą obecnie olbrzymie emocje społeczne. Konsekwencje podejmowanych w europarlamencie decyzji dotykają Polski, każdego z nas i będą dotykać jeszcze mocniej w przyszłości – kontynuował, zachęcając Polki i Polaków do udania się do lokali wyborczych.
– Możemy w tym właśnie dniu wskazać swoich przedstawicieli, którzy będą w naszym imieniu podejmowali najważniejsze decyzje dla Polski, ale i dla całej Europy – przekonywał Duda. Zaznaczył również, że najbliższe lata zdecydują o tym, w jakim kierunku zmierzać będzie cała UE. – Czy będzie to, jak chcieli ojcowie założyciele wspólnoty, Europa ojczyzn (...), czy też będzie to scentralizowane europejskie państwo, jak chcieliby tego brukselscy biurokraci – ostrzegł.
Głowa państwa apeluje przed wyborami do PE
– Jako Polak, jako polityk i jako prezydent, zawsze byłem, jestem i będę za suwerenną Rzeczpospolitą, która sama decyduje o najważniejszych dla Polaków sprawach – zapewniła głowa państwa. Wyjaśniła również, odwołując się do wydarzeń z ostatnich 20 lat, że rosnąca siła Polski w Europie oznacza również silniejszą UE. – Ten czas to wielki sukces Polski, wielki sukces Polaków – ocenił prezydent.
Duda podkreślił, że Polsce udało się nie tylko dogonić inne unijne kraje, ale też przegonić część z nich. Przyznał jednak, że jako ambitny naród myślimy o przyszłości, również tej odległej. – Za kolejne 20 lat Polska musi być jeszcze silniejsza, bezpieczniejsza i zamożniejsza – stwierdził, zaznaczając, że osiągnięcie tych celów to kluczowe zadanie polskich władz i europosłów.