Burza po zachowaniu matki pięcioraczków z Horyńca. „Ludzie byli absolutnie zdegustowani”
Matka pięcioraczków z Horyńca po przeprowadzce do Tajlandii regularnie publikuje nagrania, pokazujące jak wygląda życie rodziny. W ostatnim czasie zdecydowała się również na transmisje na żywo. Dominika Clarke w ostatnich dniach zrobiła „płatną subskrypcję”, co nie spodobało się osobom, które śledzą przygody całej rodziny. – Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze, a tutaj w moim przypadku chodzi o płatną subskrypcję – zaczęła wideo matka pięcioraczków z Horyńca.
Dominika Clarke w nagranym filmie tłumaczyła, że płatne subskrypcje na jej kanale były od zawsze i część osób wspierało ją w ten sposób od wielu miesięcy. Chodziło o około 1,70 dolara. Matka dzieci przyznała, że „nigdy nic dla tych osób nie zrobiła”, więc pomyślała sobie, że któregoś dnia włączy transmisję tylko dla tych osób, które ją subskrybują na kanale, bo „są dla niej takie dobre i zawsze przyjemnie komentują”.
Pięcioraczki z Horyńca w Tajlandii. Dominika Clarke tłumaczy się z płatnych subskrypcji
– W tym momencie odezwała się cała rzesza ludzi, którzy są absolutnie zdegustowani moim postępowaniem w związku tym, że live można oglądać, tylko będąc subskrybentem – tłumaczyła Dominika Clarke. Matka pięcioraczków z Horyńca dodała, że „nigdy nie pobiera opłaty za to co robi” i prawie wszystkie transmisje na żywo, które pojawiają się niemal codziennie, są dostępne bezpłatnie na YouTube, TikTok, grupie na Facebooku, czy platformie X (dawny Twitter).
Matka dzieci zaznaczyła, że nie oczekuje od ludzi, aby wykupywali subskrypcje, ale jednocześnie podziękowała za taki gest wsparcia osobom, które zdecydowały się to wykonać. – Proszę zrozumieć to, że chce dać coś od siebie i zrobić live’a tylko dla subskrybentów. Tę opcję postaram się wyłączyć w najbliższym czasie. Nie zapisujcie się na subskrypcje, bo ja tego nie wymagam, naprawdę – powtórzyła Dominika Clarke.