Wykorzystali wizerunek polskiej minister do niecnych celów. „Czyhają na wasze pieniądze”
Szefowa MKiŚ przekazała we wpisie na Facebooku, że o niepokojącym procederze poinformowana została już Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, prokuratura i Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa – Państwowy Instytut Badawczy.
„Próba wyłudzenia”
W sieci bardzo łatwo natknąć się dziś na fałszywe reklamy z wizerunkiem znanych osób. Najczęściej chodzi tu o posłów czy ministrów, o służby jak również o celebrytów czy gwiazdy – słowem o instytucje lub osoby, które darzone są powszechnie zaufaniem. Oszuści proponują internautom rozmaite rzeczy – od tajnych sposobów na szybkie zarobienie dużych pieniędzy, po sprzedaż leków na błyskawiczne odchudzanie i inne tego typu rewelacje. Wystarczy, że klikniemy w daną reklamę, aby przeniosło nas na witrynę, gdzie musimy tylko wprowadzić dane lub zapłacić za produkt, by osiągnąć to, o czym pragniemy – bogactwo, urodę czy zdrowie. Nie łudźmy się jednak, że przekazane przez nas dane będą u odbiorcy bezpieczne, lub że po wpłaceniu określonej sumy pieniędzy kiedykolwiek otrzymamy produkt, który nam przedstawiono.
„Jeśli zobaczycie reklamę z moim wizerunkiem, to będzie oszustwo. Uważajcie i zgłaszajcie takie reklamy. Oszuści czyhają na Wasze dane i pieniądze” – przestrzega minister Hennig-Kloska. W tym wypadku jej autorytetu użyto, by reklamować zakup udziałów w BalticPipe (system gazociągów) lub zachęcające do kliknięcia w link, pod którym znajdują się rzekome sposoby na obniżenie cen gazu.
Kilka dni wcześniej MKiŚ wydało także komunikat w sprawie fałszywych stron internetowych. „Klikanie w niesprawdzone linki i fałszywe informacje na temat sposobów uniknięcia drastycznych podwyżek jest jednym ze sposobów wyłudzania danych, oszustw oraz prowadzenia działań dezinformacyjnych, których celem jest wywołanie paniki” – brzmi treść ostrzeżenia.
Resort zwraca uwagę na fałszywe linki: Przed kliknięciem – zastanów się
Oszuści w ostatnim czasie masowo przekazywali wprowadzające w błąd informacje ws. podwyżek cen energii. Ministerstwo opublikowało krótką instrukcję, w której znaleźć można krok po kroku, jak powinniśmy zachowywać się, gdy zobaczymy podejrzaną reklamę. „Przed kliknięciem w link zawierający niepokojącą treść zastanów się, czy nie zawiera podejrzanych treści” – czytamy. Resort ostrzega, by nie klikać w linki pod tytułem „jak uniknąć drastycznej podwyżki cen prądu/gazu/ciepła”. „Pamiętaj, że rozwiązania chroniące odbiorców indywidualnych, samorządy, żłobki, szpitale, domy pomocy społecznej działają automatycznie, bez składania wniosków” – przypomina ministerstwo.
W tym momencie „nie ma potrzeby składania wniosków” – zapewnia MKiŚ. „Jeśli będziesz zainteresowana/y bonem energetycznym to dopiero od 1 sierpnia 2024 roku będziesz mogła/mógł złożyć wniosek do urzędu gminy/ośrodka pomocy społecznej” – podkreśla ministerstwo. W komunikacie poinformowano także, że na drugą połowę 2024 r. „zostanie przedłużone obowiązywanie ceny maksymalnej za energię elektryczną”. „Cena zostanie ustalona na poziomie 500 złotych na megawatogodzinę, bez względu na zużycie” – czytamy. Jeśli chodzi o instytucje samorządowe, podmioty użyteczności publicznej (szkoły, żłobki, szpitale oraz małe i średnie przedsiębiorstwa), to „w drugiej połowie 2024 r. zostanie utrzymana dotychczasowa cena maksymalna na poziomie 693 zł/MWh” – czytamy.